Który 2.0 TFSI fajnie brzmi?
Printable View
Magil fajnie to pojęcie względne, szczególnie jak jeździsz Busso. Ale dużo lepiej niż, to już na pewno można powiedzieć. Bliżej mu brzmieniowo do JTS niż do TB z Giulii.
Owszem mogę, o TB kompletnie nic nie wiadomo w kwestiach modyfikacji. Silnik jest już na rynku jakiś czas, a ostatnio szukalem info o modyfikacjach i po za programem dajacym marne 10% przyrostu nikt nie dlubał więcej. U nas to tylko jakies tam boxy pakuja. 280KM mnie osobiście nie urządza, a na Q mnie nie stać. Gdyby TB mialo taki sam potencjał jak TSI była by fajna baza. Naped na Q4, w miare lekka konstrukcja. 2.0 TSI samym programem robi 350KM, stage2 po wydechu i dolocie 370KM, stage 3 na hybrydzie przebija 400KM, a to już by byla fajna zabawka na co dzień, lepsza niz megane. I tak uprzedzam uwagi podnoszenie mocy w aucie to moje fanaberie ;)
A ktoś na etapie podstawówki, wciskając co którąś stronę komentarze nie wnoszące nic do tematu próbując błysnąć :)
No raczej :) Bo różnica między przyspieszeniem 5.2 s przed modyfikacjami a 4.5 po to jakby mieć wskaźniki cyfrowe dla co poniektórych ;)
Czasem od 0-100 przestałem się jarać na etapie gum turbo ;) Ale uwierz, ze ma samym odczuci jazdy miedzy 5,2, a 4,5 jest spora przepaść, wszakże prawie tyle samo dzieli 4,5 do 3,9 które ma Q no ale nie zrozumie tego ten kto ma auto totalnie nierozwojowe w kwestii poprawy osiągów :)
Panowie siedzę jak można powiedzieć w jednej z marek koncernu VW od 15 lat, zatem naprawdę cokolwiek mogę o tym powiedzieć. Już kiedyś to opisywałem, ale tak jeżeli mogę przypomnieć to tak z grubsza ja to widzę z perspektywy napraw i problemów, nie mówię o jednostkowych przypadkach, tylko o jakimś tam trendzie:
-silniki TSi, nie powiem, że rzeczy o których tutaj piszemy nie miały miejsca, ale kłopoty, o których piszemy dotyczyły silników rodziny EA111, szczególnie 1,4 turbo i turbo+kompresor.
Rzeczywiście rozciągały się tam łańcuchy, padały napinacze, a także dzwoniły po uruchomieniu wariatory. Po 2014 weszła rodzina EA211, w octavii znienawidzony łańcuch rozrządu został zastąpiony paskiem. Szczerze powiedziawszy to od tej pory jakoś nie sprawia on problemów, potrafi łyknąć oleju przy prędkościach autostradowych, ale to nie jest jakieś porażające, serio i naprawdę jak mogę coś powiedzieć teraz silnik godny polecenia, ale już nie bo weszło 1,5 tsi
-Odnośnie chlania oleju, sławę można przypisać silnikowi 1,8 tsi, który potrafił juz przy przebiegach powyżej 50-60 kkm łykać od 1 litra w górę na 1000km . Problemem był pierścień zgarniający, jednak by wymienić pierścienie, trzeba było wymienić tłoki, a tłoki zmodyfikowane EVO wymagały wymiany korbowodów w gratisie. Jednak dużo firm specjalizowało się już we frezowaniu tłoka i zakładaniu ponadwymiarowych pierścieni. Natomiast seryjnie problem spalania oleju zlikwidowano w listopadzie 2011r, czyli po tej dacie auta już były wolne od tego problemu. VW nigdy nie przyznał się do błędu i nigdy nie ogłosił akcji na wymianę tłoków, a myślę, że problem był głośny.
-Co do DSG, to są dwie popularnie występujące typy skrzyń: DQ200 i DQ250. Ta pierwsza 7 biegowa ma suche sprzęgła i tutaj może zaiste wystąpić problem szarpania, padały właśnie sprzęgła, co objawiało się coraz większym szarpaniem szczególnie I,II i III bieg. Pomagała wymiana zestawu sprzęgieł, które pojawiły się również w zamiennikach. Jednak jeżeli chodzi o mokrą DQ250, 6 biegową, to naprawdę, raczej złego słowa nie można powiedzieć, jeżeli pilnowało się wymiany oleju co 60 kkm to naprawdę będzie jeździć i jeździć i cierpliwie znosi wirusy, które znaczenie przekraczają dopuszczalny moment obrotowy. Obecnie występuje już 7 biegowa mokra DSG, ale jeszcze ciężko coś o niej powiedzieć, no może to że według mnie nieco jest zamulona i 6 biegowa chętniej i szybciej reagowała na gaz. Nie jest jeszcze tego dużo, ale mogę już powiedzieć, że pomimo niewielkich przebiegów było już kilka przypadków padających dwumas i to przy przebiegu 20-30 kkm. Były przypadki padających mechatronik i no ze dwie skrzynie już bo łożyska padały.
-A jeszcze tsi 1,2, nam został. Podobny temat z rozrządem jak w 1,4, łańcuch i napinacz, ale po czerwcu 2011 też raczej już żadnych problemów nie było szczególnych.
-Co do 2.0 tsi, na początku w sieci było kilka padów silnika przez zatarcie (panewki) jakieś 3-4 o których wiem. Później bez problemowo. Wersja 280 KM teraz przez wltp 272 bodajże, to już kuty silnik i nie za bardzo cokolwiek słyszałem by się w nich coś działo. Poza tym dzielnie znoszą wirusy i modyfikacje rząd 400 KM, zatem szczerze nie mogę nic złego powiedzieć.
To tak z grubsza jak to wygląda z moich obserwacji.
Przeczytaj swoje wypowiedzi w tym temacie bo to co napisales doskonale je komentuje. Tylko potwierdzasz, że wszystko co robisz jest nakierowane na atencję w Twoim kierunku.
Tak sie zachowują, wlasnie kilkuletnie dzieci. Tworzą też bzdurne teorie jak te o silnikach i trwają przy nich do samego końca ;) I jeszcze oczekujesz od niektorych, ze beda trwonic czas na grzebanie w googlu i Bog wie gdzie zeby prostowac te pierdoly, jakby to bylo najwazmiejsze. Moze jest... ale chyba tylko dla Ciebie.
Osobiscie uwazam, ze specyficzne pragnienia w stylu "chce miec Alfe z silnikiem VW' to kropla w morzu roznych potrzeb potencjalnych nabywcow nowych modeli. I takich 'specyficznych' , jak ktos to kilka stron wczesniej okreslil uzytkownikow jest bardzo niewielu - i na szczescie pozostaje to bez przelozenia na sprzedaz aut, czy kierunek rozwoju marki. ;)
No ale przecież ja pisalem, ze chcialbym gulie z silnikiem o potencjale TSI wiec nie byłby to pług z resztą te plugi od vaga w postaci np. golfa r czy audi s3 z silnikami 2.0 TSI prowadzą się postokroc lepiej niż auta niektorych miłośników cuore sportivo jezdzacych sedanami w dizlu z tak tragicznym rozkladem masy, ze nawet superb 2.0 TSI prowadzi sie lepiej i niektórym też to starcza albo tak sobie wmawiają ze im starcza i przy okazji jeszcze się uważają za większych miłośników motoryzacji niz wlasciciele innych marek ;)
Mamy gadać jak poprawić sytuacje Alfy a nie o silnikach TSI i ile z nich wycisnąć :)
Że Alfy 1995 - 2015 prowadzą się tak sobie, to raczej wszyscy wiemy :). Ja Giuliettę lubię, ale przesiadka do niej z 75-ki zawsze trochę boli... Natomiast od 2015 to inni mogą się uczyć i naprawdę nie ma się czego wstydzić, a tutaj wszyscy utyskują...
Co do poprawy sytuacji Alfy - ja nie mam bladego pojęcia... Zrobili samochód jakieś 200% powyżej moich oczekiwań (dość niskich po kilku rozczarowaniach wcześniej), a ludzie i tak go nie chcą. Obawiam się, że następne w związku z tym wrócą do tego, co było przed Giulią, czyli wyróżniający się design, trochę smaczków tu i tam, a pod spodem bieda :(.
Żeby poprawić sytuacje trzeba by kupowac nowe auta ale skoro najbardziej zagorzali fanatycy nie chcą to ja juz pomyslu nie mam ;)
No i ja uwazam tak samo ale właśnie najwiecej do powiedzenia maja użytkownicy aut z tych roczników o ktorych wspomniałeś. Naprawde Giulie Veloce i Q uwazam za swietne auta ale jak pisalem na Q mnie nie stać, a Veloce to boje się, ze jednak dużo wiecej funu z jazdy w seryjnej wersji nie przyniesie w stosinku do obecnego auta
To fakt jakby mnie było stać na wypasioną nową A4 to bez wahania. I nie będzie mi ktoś tu mówił o jakieś duszy bo ja w mojej Alfie nic takiego nie widzę :) może jestem ślepy albo nie kumam bazy - auto jak każde inne.
No właśnie... A w cenie wypasionej A4 można mieć tyle fajniejszych samochodów, że o Giulii nawet nie wspomnę.
25 lat temu auta były dużo lżejsze, firmy które je produkowały również konkurowały na polach typu 'silniki' , 'właściwości jezdne' etc... Alfa Romeo wyróżniała się na plus. Nic dziwnego, że tamte auta świetnie się prowadziły. Nie było przecież ABS-ów, ESP, i td... Musiały takie być.
Poza tym powiedzmy sobie szczerze, jak ktoś nie umie jeździć to i 400 koni mechanicznych mu nie pomoże w szybkim przemieszczaniu się. ;)
25 lat temu to już Alfa się średnio wyróżniała :). Trzeba by się cofnąć do czasów złotych lat silnika NORD i Giulii Coupe (ojej, kocham te samochody).
Wyobraźcie więc sobie, że nie macie Alfy, tylko jeden z najlepszych samochodów jakie są na rynku (w mniemaniu przeciętnego Kowalskiego)...
Wyobraź sobie - rano do pracy a tu Skoda. Na zakupy - Skoda za którą nawet nie chce się obejrzeć. Dzieci do szkoły zwykłą Skodą. Na światłach obok 5 innych Skód. Przyjechał kolejny Pan Bezimienny do serwisu Skody. Jak byś wszędzie jeździł z torbą na głowie ...
Ja wole tą "nie sprzedającą się" Alfę w swoim prywatnym życiu.
Ja tu nic nie będę mówił kazdy zainteresowany może zgłębić jak jeździ megane rs bo moja opinia jako właściciela może być mało obiektywna ale na necie sporo artykułów czy czasów z torów. Wiem jedno jezdzi nieporównywalnie lepiej od 147 i 159/brera. Być może bedzie okazja to porownam z Veloce.
Jeśli masz luźne 200 tys. zł to tutaj:
https://suchen.mobile.de/fahrzeuge/s...d=C&sfmr=false
A jak trochę więcej, to Alfaholics robią wersję 290 KM:
https://www.roadandtrack.com/new-car...-quadrifoglio/
https://www.youtube.com/watch?v=9BuZmJmpTdk
- - - Updated - - -
Ale porównywanie 147 czy 159 do Giulii to kopanie leżącego :).
I o to właśnie chodzi, mam tak samo. Nie chce żeby co drugi samochód na ulicy to była Alfa od tego są VW, Skody, Kia, Hyundai i inne.
Przykład z niedzieli - tankuje samochód na stacji, podjeżdża gość SAAB'em, wysiada i od razu idzie do mnie i pyta się co to za Alfa, zaczynamy rozmawiać o Alfach. Gość marzy o 159 z V6. Do rozmowy włącza się pracownik stacji i tak przez jakieś 30min rozmawiamy o AR (głownie o 166 i busso) Takich sytuacji miałem już sporo :)
Dokładnie, też tak miałem. Raz pojechałem do sklepu spożywczaka na zakupy, na parkingu gość parkuje drugim Stelvio. Zaczęliśmy gadać i pół godzinki zleciało:), a gościa pierwszy raz na oczy widziałem.
Drugi biegun, wcześniej miałem superba, mam jakieś 5 km od domu ze szkoły córki i czasem liczyliśmy na tym odcinku skody. Nasz rekord to chyba 24 szt. o ile dobrze pamiętam...
Przecież dobrze wiemy, ze nie kupisz :D
Zatrudniłeś się w księgowości? ;)
Napisałbym Ci coś, ale że widzę jak wszystko przeżywasz to sobie podaruję ;)
Tak się tylko zgrywam oczywiście życzę Ci abyś sobie takiego klasyka sprawił i chętnie bym temat z takim autem śledził na forum bo w dziale nasze auta albo same zwykle Alfy jakich wiele albo jakies pseudo "projekty" :)
No sorry, to 159 jeździ gorzej niż A4 czy Passat z tej samej epoki? Proponuję porównać.
159 jeździ niebo lepiej niż a4 fwd ,passat, peugeot 508 i kilka innych z podobnego okresu, nawet nie ma co porównywać.
Trafiłem ostatnio na finał testu długodystansowego VW/Merc 1.4 tsi wypluł silnik przy 286km, a merc dalej jeździ ---->auto-świat https://www.auto-swiat.pl/uzywane/te...silnik/lsx56y0
Ja gdybym miał takiego VW, Skodę, Seata, Opla czy coś tam podobnego, straciłbym chęć do majsterkowania przy aucie, czyszczenia i sprzątania go (zostawiłbym to innym), przejażdżki w wolnym czasie i w ogóle jazda nie byłaby już jedną z przyjemności a zwykłym przemieszczaniem się z A do B. Stałbym się też jednym z wielu niewyróżniających się , nijakich na drodze i na parkingu. Na szczęście nie jestem zmuszony do takiej zmiany. I taki stan wcale nie jest związany wyłącznie z marką Alfa Romeo, być może mógłby to być np. Aston Martin, Maserati lub inne tego rodzaju (choć przy takich problemem jest cena). Ale z pewnością nie byłby to żaden samochód z grupy VAG (za wyjątkiem włoskich marek kupionych przez VAG-a, który poza tym, nie ma z nimi nic wspólnego).
[QUOTE=radosuaf;2187478]Tylko to tutaj zostawię:
(nie mogę wklejać linków, ale chodzi o to co [MENTION=8766]radosuaf[/MENTION] chciał przekazać nt. zadowolenia klientów z marki, na początku 59 strony ;-))
Zwróćcie, proszę uwagę, że od 5 stron wątku nikt tej pozytywnej wiadomości nie skomentował....
Na forum Subaru większość narzeka, że już nie ma modeli z mocnymi silnikami i kiedy forumowicze rozglądają się za czymś mocniejszym, niemal zawsze
są wymieniane Giulia i Stelvio Q4 lub QV. Kiedy ktoś wspomni o tych samochodach, niemal natychmiast ktoś inny wyjeżdża z awaryjnością, królowymi lawet i "potężną" utratą wartości. Zanim jeszcze kupiłem Giuliettę, w odpowiedzi na takie posty wklejałem np. podobne info jak [MENTION=8766]radosuaf[/MENTION] oraz wyniki badań nad wartością rezydualną różnych modeli, z których wynikało, że Alfy (do tych najmniej tracących na wartości marek) tracą kilka procent a ogólnie są nieco powyżej połowy stawki. Nie można mówić o "ogromnej utracie wartości". I tak jak tutaj, na tamtym forum też nikt nie podjął tych przecież dobrych wiadomości. Ludzie jednak wolą narzekać i trzymać się tradycyjnych, często nieaktualnych opinii ....
Kiedyś usłyszałem: "Jeśli po wyjściu z twojego samochodu, jeszcze obracasz się i spoglądasz na niego, to znaczy że to jest samochód dla ciebie" ;-)
Przykład z życia... kierowca (znajomy) klasycznej Imprezy STI dłubniętej na 370KM w końcu postanowił kupić normalne auto... strasznie go jara Giulia Q, jest totalnym petrolheadem. Ale go nie stać na Q, a dużo jeździ w trasy. Co kupił?
Passata 4motion w TDI (!!!). Nie mogłem uwierzyć.
Wiecie co mi powiedział? Że to auto jest szybsze od WRX'a którego miał przed STI. Kupił wersję 240KM.
I żeby nie było - gość jest świetnym kierowcą, robiącym naprawdę dobre czasy na Torze Poznań. Szukał mocnego diesla z 4x4. AR nie miała nic takiego w ofercie. 180KM to było za mało dla niego. IMO kolejny stracony klient ze względu na zbyt wąską ofertę.
No z takimi parametrami to widzę, że np. Mercedes poza klasą S też nie ma chyba, w ogóle poza VW/Audi, BMW, Volvo i Jagiem nie ma nic innego... Poza tym - przeskok z boksera na TDI - no nie powiem, oryginalnie :).
No właśnie już nie marzy bo mu powiedziałem że to silnik od Opla:) Dlatego rozmowa przeszła na 166 z busso. O awaryjności nic nie wspominał, ten pracownik ze stacji nawet stwierdził że 166 to świetny a zarazem nie doceniony samochód, na co ten z SAAB'a : no tak bo najlepiej kupić sobie paseratti w dieslu :D
Bardzo oryginalnie, byłem wstrząśnięty i zmieszany :D
Tak czy inaczej niestety mści się wąska oferta - wielu potencjalnych klientów odpada w przedbiegach, bo nie ma "kombi, mocnego diesla, coupe, hothatcha, hybrydy, auta miejskiego, skrzyni biegów do wyboru" itp. itd. pick one.