Napisał
MiLykie
A w ogóle mamy pewność, że po wyłączeniu coś tam jeszcze cyrkuluje? Bo z tego co pamiętam pompa płynu chłodzącego jest na pasku rozrządu, więc jak wyłączamy silnik to ona też się zatrzymuje. W ePERze potrafiłem godzinami siedzieć z nudów i nie znalazłem żadnej dodatkowej, elektrycznej, pompki dla turbo.
Pozostaje też kwestia tego, że jak szybko wyłączymy, gdy łopatki jeszcze się kręcą, to zabraknie smarowania olejem, bo jego ciśnienie spadnie, i też się zatrze.
Ja to traktuje tak - w zależności od jazdy. Jak jechałem noga za nogą, korek, bez wycieczek pod czerwone pole, kilka minut parkowałem itp to wyłączam po 5-10 sekundach od zatrzymania (jak pozbieram swoje rzeczy). Ale jak np. tnę Autobahnem w okolicy Vmax i widzę stację benzynową, na którą zjeżdżam, to nie podjeżdżam pod dystrybutor i wyłączam, tylko stoję z boku nawet kilka minut (jedną piosenkę) zanim wyłączę.