Printable View
ano kusi, kusi :) tylko Ti na polskich drogach... - nie pamiętam gdzie, ale czytałem, że ktoś testował Ti na "wyboistych" austriackich trasach i wytrzęsło go mocno.Cytat:
Napisał Czarny_28
Cena z kosmosu, ale patrząc na nią... jak jest z komfortem życia z jedną nerką? :P
Edit: ktoś z forumiczów podzieli się wrażeniami z normalnej codziennej jazdy wersją Ti?
zapytaj szewiego.P.S z jedna nerka bedzie zylo.Sprzedawaj i kupuj Ti
Jeżdzę na codzień ti i to na 19 calowych felgach i nie ma tragedii. Zawieszenie jest dobrze zestrojone, co prawda na wieksze dziury trzeba uwazać ale da sie jeździć. Wcześniej miałem 159 w wersji Dist.. na 17 i też bałem się ti na 19 ale przekonałem się że nie taki diabeł straszny jak go malują. Trzymanie na trasie przy wiekszych prędkosciach super.Cytat:
Napisał garret
Auto jest prawie nowe, cena moim zdaniem atrakcyjna. Przecież to auto ma przejechane tylko 30.000 km i tylko 3 lata. Na dobrą sprawę auto jest dopiero dotarte. Na pewno nie ma co porównywać ceny do ceny golasów z przebiegiem 150.000 km.Cytat:
Napisał garret
Czy to jest "da się jeździć" czy "jeździ się całkiem ok"? Prostowałeś już felgi? Czy są na tyle mocne, że się nie gną?Cytat:
Napisał SiwyAlfa
Mam pewną analogię do Xsar – jeździłem dwoma egzemplarzami z 17" felgami. Profil siedemnastek w Xsarze zbliżony był zbliżony do felg 19" na AR 159 (z tego co pamiętam miałem opony 205/40/17). Jedna Xsara to VTS – utwardzony fabrycznie – i tam jazda na 17" niewiele miała wspólnego z przyjemnością, twardo, plomby wypadały. W drugiej Xsarze – seryjnym miękkim francuzie – felga 17" przyjemnie utwardziła samochód, dało się komfortowo jeździć. Dodatkowo felgi wymagały raz w roku prostowania – były dość miękkie, a polskie drogi nie wybaczają gapiostwa. Osobiście wybiłem sobie z głowy taki niski profil do codziennej jazdy w Polsce. Musi minąć chyba jeszcze jedna dekada, żeby nasze drogi dorosły do takich felg.
No to jak po 2 latach miała 90 tysięcy, to ile zrobiła w następne 3 lata? Conajmniej drugie tyle. Więc może Cię czekać:Cytat:
Napisał aureal
- naprawa kolektora wydechowego (wykrzywia się i wyrywa szpilki z głowicy - ok. 1500 PLN)
- naprawa kolektora ssącego (klapki do wywalenia - c.a. 900 PLN)
- dwumasa i sprzęgło (c.a. 5000-6000, zależy co i gdzie kupisz)
- wtryskiwacze (też zależy co i gdzie kupisz - od 300 pln sztuka do 1400 pln sztuka)
To tyle z wydatków, które REALNIE trzeba brać pod uwagę.
"Czy to jest "da się jeździć" czy "jeździ się całkiem ok"? Prostowałeś już felgi? Czy są na tyle mocne, że się nie gną?
Mam pewną analogię do Xsar – jeździłem dwoma egzemplarzami z 17" felgami. Profil siedemnastek w Xsarze zbliżony był zbliżony do felg 19" na AR 159 (z tego co pamiętam miałem opony 205/40/17). Jedna Xsara to VTS – utwardzony fabrycznie – i tam jazda na 17" niewiele miała wspólnego z przyjemnością, twardo, plomby wypadały. W drugiej Xsarze – seryjnym miękkim francuzie – felga 17" przyjemnie utwardziła samochód, dało się komfortowo jeździć. Dodatkowo felgi wymagały raz w roku prostowania – były dość miękkie, a polskie drogi nie wybaczają gapiostwa. Osobiście wybiłem sobie z głowy taki niski profil do codziennej jazdy w Polsce. Musi minąć chyba jeszcze jedna dekada, żeby nasze drogi dorosły do takich felg.[/QUOTE]"
Jeżeli chodzi o VTS to moja żona jeździła c2 vts na 16 195/45 i to naprawdę nie było komfortowe auto ale 159 to duże auto a 19 w ti były seryjnie zakładane i uwierz mi że nie ma tragedii, zresztą nie jest to tylko moja opinia. Faktem jest że uważnie trzeba jeździć ale takie mamy drogi a nie inne a czekać dekadę na to że może miłościwie nam panujący wybudują nowe drogi to dla mnie za długo.
panowie, w Polsce takie profile to gwarantowane problemy z kręgosłupem za parę lat.
Mikrodrgania: nie czujesz ich ale one walą ci w plecy aż miło.
To ogumienie wyłącznie na płaskie, asfaltowe i szerokie drogi.
Dzięki za uświadomienie. Czasami człowiek się tak napali że nie myśli. Dzięki jeszcze raz.Cytat:
Napisał Tomek_KRK
W dieslu mikro(i makro)drgania są chyba tak czy inaczej ;)Cytat:
Napisał KRS
Daję sobie spokój z Ti - za dużo dziur w mojej okolicy.
Garret, masz racje ale tutaj chodzi o miliony chyba albo setki tysięcy drgań nie od karoserii, na ktorą przenosi się drganie silnika, ale od podłoża, czyli nie rozproszone ale skierowane od dołu w Twoje plecy.
Jak pojezdzisz miesiąc, czy rok, problema nie ma:) ale jak jezdzisz parę lat na takich profilach to sorry. Ortopedzi już zacierają ręce.
Plus prostowacze felg:)))