Jakie opony zimowe kupić?

Panowie, zwracam honor Pływakowi, chłop się w temacie opon się zna i trzeba się słuchać. Kormoran Snow Pro- nie nazwę tego gównem ale za rok chyba poszukam czegoś innego. Na mokrym szaleć nie można, samochód nie jest przewidywalny i trzeba myśleć za dwóch ( siebie i kierowców obok), nie daję nam pewności że samochód zrobi to czego chcę. Na suchym jest ok ale przy -2 i teoretycznie czystej drodze potrafi uruchomić ASR przy gwałtownym dodaniu gazu na drugim biegu ( około 3 tys. RPM ). Do spokojniej jazdy do przeżycia, do niczego więcej nie polecam.

Przecież wszyscy to piszą od kilkudziesięciu stron, budżetowa opona zimowa różni się głównie prowadzeniem na mokrym. O ile na śniegu te opony jeszcze sobie poradzą (ze względu na bieżnik jak i to, że na śniegu po prostu się nie szaleje), to na mokrym będą odstawać. Szczególnie w ciężkim aucie różnica będzie bardziej zauważalna. Co do jazdy na suchym, sam jeżdżę na Continentalach TS 830P i zdziwiłbyś się, jak szybko potrafi się włączyć ABS. Zimowa opona to po prostu nie opona letnia i wszystkie testy to pokazują. Oczywiście na suchym nadal można dość dynamicznie i bezpiecznie jeździć, po prostu jesteśmy dużo bliżej granicy możliwości opony niż na letnich, stąd czasem ASR lub ABS zareaguje, ale w tak małym stopniu, że w niczym to nie przeszkadza. Mi po prostu szkoda drogich opon, aby jeździć nimi tak szybko po ślimakach i zakrętach, żeby słyszeć jak drą asfalt...

Jeszcze jedna ciekawostka co do Kormorana, te opony produkowane są w fabryce Michelin, a co za tym idzie jest w nich użyta dokładnie taka sama mieszanka. Oczywiście nikt o tym nie mówi, bo to nie marketingowe. Opony te różnią się logiem, bieżnikiem (zwykle tańsze opony mają po prostu gorszy bieżnik), zbrojeniem i kontrolą jakości. Michelin są dużo lepiej wykonane, z serii produkcyjnej jest dużo więcej odpadów niż z Kormoranów (tutaj na więcej rzeczy przymyka się oko).

Skąd bierzesz takie info?

Od osób pracujących w tej fabryce. Tak jest po prostu taniej w produkcji, a opony nadal mają zupełnie inne parametry.

Spodziewałem się, że mieszanka w przypadku tańszy opon też jest tańsza.

Mogłoby tak być, ale prawdopodobnie nie opłaca się robić osobnych linii, albo wstrzymywać produkcji aby zmienić mieszankę. Nie wiem, nie znam się aż tak na procesie produkcyjnym. Prawdopodobnie cena tej gumy to śmiesznie niska, cała reszta to badania, marketing i sprzedaż. Nie chce się zagłębiać w szczegóły, ale w innych branżach są sprzedawane nawet dokładnie te same produkty w innych opakowaniach (które są różnie pozycjonowane, droższy-tańszy).

Jak już mnie wywołali to nie zagłębiając się w szczegóły aby nie wywoływać kolejnej gównoburzy napisze tylko, że na HP2 zrobione mam już kilka tysięcy kilometrów w tym zaliczony wypad na narty (500km, 75% trasy deszcz, postał 25% śnieg) i wiem, że z cała pewnością za te same pieniądze kupił bym je jeszcze raz. Nawet miałem nieprzyjemność przetestować je na gładkim "czarnym" lodzie i mimo, że auto leciało prawie całkiem bezwładnie to ostatecznie udało się uratować Brere przed wizyta w rowie ;)

A za 1850 zł byś je kupił?

O tym też już pisałem kilka stron wstecz.

Cytat:

---

Napisał Pływak

Jak już mnie wywołali to nie zagłębiając się w szczegóły aby nie wywoływać kolejnej gównoburzy napisze tylko, że na HP2 zrobione mam już kilka tysięcy kilometrów w tym zaliczony wypad na narty (500km, 75% trasy deszcz, postał 25% śnieg) i wiem, że z cała pewnością za te same pieniądze kupił bym je jeszcze raz. Nawet miałem nieprzyjemność przetestować je na gładkim "czarnym" lodzie i mimo, że auto leciało prawie całkiem bezwładnie to ostatecznie udało się uratować Brere przed wizyta w rowie

---

chyba potwierdzę Twoje słowa , chociaż cały czas czekam na śnieg , na czarnym lodzie też mi sie kontrolki zaświeciły i adrenalina podskoczyła, ale wszystko skończyło sie dobrze