No tak, zapomniałem, że każdy jak ktoś wspomniał typowy Seba takowy posiada :D
Oj panowie musicie się jeszcze bardzo dużo nauczyć na temat rynku aut używanych oraz możliwości ich weryfikacji, zarówno zdalnie jak i podczas oględzin...
Printable View
Kolego przy ok 180tys gdy słychać szum ma 6 biegu wymieniasz łożyska -kosztują 520zl SKF, olej ok 130zl. Robocizna 700zl( w moim przypadku,) to nie majątek.nwazne żeby zrobić na czas.
Pojechałem i obejrzałem...
otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-brera-3-2-benzyna-4x4-skory-nawigacja-panorama-85oookm-ID6DanSe.html#6830ebecc6
Dobrze, że nad morzem i była piękna pogoda...
Ale do rzeczy. Samochód moim zdaniem zaniedbany. Zdjęcia nie oddają stanu rzeczywistego. Wszystkie felgi ogryzione. Wątpię aby nadawały się do regeneracji. Opony do natychmiastowej wymiany. Szyby ***6 i ***7. Odstający plastik na podszybiu.
Sprzedawca miły ale mija się z prawdą...
Jeśli ktoś chce jechać kawał drogi to się rozczaruje. Ja nie polecam tego samochdu...
Bez przesady. Uszczelka podszybia to standardowy problem, komplet to maks kilkadziesiąt złotych w ASO. Felgi pewnie od nowości, więc nie dziw, że w takim stanie (który zresztą dobrze widać na zdjęciach). Jeśli blacharka zdrowa i silnik zdrowy (+ bez problemów skrzynia), to te wymienione rzeczy są raczej detalami, zwłaszcza za samochód z tego rocznika, w tej cenie i w tej konfiguracji. Jedyne co może martwić to szyby, ale jeśli historia po VIN w ASO byłaby ok (bezwypadkowy; nieduże kolizje i popękane szyby to nic strasznego w samochodzie z takim wiekiem), to spokojnie można brać i dopieszczać.
Bardzo lakoniczny opis.
Spodziewałeś się nowego auta?
I co jest dziwnego w szybach produkcji 2006 i 2007 w aucie wyprodukowanym w 2007 roku?
Jak już piszesz takie rzeczy to chociaż pisz merytorycznie, bo nic z Twojego posta nie wynika. Jak silnik? Jak napęd? Bo to jest najwazniejsze w przypadku 3.2.
- - - Updated - - -
Uszczelka - masz na myśli brewki nad podszybiem? Je demontuje się tylko raz przy okazji wymiany szyby. Widocznie ktoś nie kupił nowych, zakłady wymieniające szyby najczęściej montują stare i później tak to wygląda.
xDD koła widać po zdjęciach że mają dość mocne uszkodzenia, szyby mogą być starsze (ba, nawet z takimi mogła wyjechać z fabryki) . Kopnąłeś w przysłowiową oponę, popatrzyłeś na samochód, wnętrze i wydałeś opinię?
Tak jak napisali koledzy, m.in magil nie sprawdziłeś kompletnie nic z rzeczy istotnych w tej wersji silnikowej.
Nie odbieraj tego jako hejt, życzę Ci powodzenia w poszukiwaniach samochodu.
Ps. nie znam sprzedającego, ani nikogo z jego rodziny do 4 pokoleń wstecz.
No i co w tym dziwnego, że wydał opinię na podstawie syfiastego wnętrza, zajechanych felg i ogólnej kiepskiej prezencji tego auta?
Miał sprawdzać bezwypadkowość? I kupić pokiereszowanego syfa z bezwypadkową przeszłością?
Ogólnie to czasem niedobrze mi się robi jak czytam te wywody na temat bezwypadkowości.. Widzę te Wasze IDEALNE autka, szukane po 2 lata, ze zdartym, ohydnym ale za to ORYGINALNYM 10-letnim fabrycznym lakierem...
Fetysz bezwypadkowości doprowadza mnie do mdłości... Jaki jest problem z autem WYPADKOWYM, które zostało naprawione ZGODNIE ZE SZTUKĄ? Jest powypadkowe i co? Skreślacie takie auto?
Powiem Wam, że obracam sie w środowisku, gdzie ludzie kupują auta wartości 300k-400k PLN.... I powiem Wam, że dla takiego odbiorcy ważne jest JAK NAPRAWIONO dane auto, a nie - CZY NAPRAWIONO... To jest oczywiste, że auta mogą mieć STŁUCZKĘ, a nawet... o maj gudnes.... --- WYPADEK... Tak ,tak... Wypadek nie dyskwalfikuje auta, bo wszelkie uszkodzenia można naprawić tak, że nie będzie gorzej niż wyjechało z fabryki... Dlatego rozwala mnie ta Wasza ślepa pogoń za autami bezwypadkowymi. Rozumiem, że pożądane może być auto 3-letnie z oryginalnym fabrycznym lakierem, ale ludzie... .auto, które ma 10 lat i ma fabryczny lakier nie może dobrze wyglądać... To auto pełne rys, wgniotek, swirli i hologramów... 10-letni lakier to kupa .... I co? chcecie mieć bezypadkową kupę, wyznawcy miernika lakieru? ;P
Ale on o wnętrzu nic nie napisał, podobnie jak o ogólnej prezencji samochodu.
Napisał za to o felgach, których stan można ocenić już po zdjęciach, podszybiu, które jest standardem w 159/Brera, szybach z różnych roczników, co się zdarza i nie musi oznaczać wypadkowości oraz oponach do wymiany.
Na podstawie tych rzeczy stwierdzasz, że samochód to pokiereszowany syf? Naprawdę?
Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka
Kilkuletnie auto z lakierem nie poddanym korekcie wygląda syfiasto...
Korekta lakieru to wszakże zbrodnia na oryginalności tejże powłoki dla większości ortodoksów wyznających prawdę objawioną przez miernik... :P
Bezstłuczowość jest najważniejsza, a oryginalny lakier w 10-letnim aucie to ZALETA (OMG!).... :rolleyes:
Jak czytam wpisy, że ktoś poł roku polował na swoją "IDEALNĄ" Alfę, to mnie mdli... Stracony czas to bardzo konkretna wartość, dlatego ja swoje auta kupowałem w ciągu max. 3 dni, bo cenię swój czas.