Napisał
bobby
Niech mi ktoś wyjaśni, dlaczego urzędnicy na wysokich szczeblach nie widzą nic złego w kontenerowcach spalających mazut, w celebrytach latających prywatnymi samolotami odrzutowymi itd, a przyczepili się do samochodów?
Wprowadzane są idiotyczne regulacje które powodują, że trwałość aut spada - czyli skraca się resurs. Szybciej trzeba wyprodukować kolejne auto i zanieczyścić planetę, uszczuplić zasoby mineralne i td...
Kiedy Europa goni własny ogon, większa część Azji i obu Ameryk ma ekologię w głębokim poważaniu. Jedynym realnym skutkiem tych wszystkich "eko" pomysłów, jest spadek konkurencyjności gospodarek europejskich względem reszty świata.
O zamykaniu elektrowni atomowych - źródła najczystszej energii, na rzecz spalania ruskiego gazu już nawet szkoda pisać. Ludzie którzy za tym stoją osłabiają Europę.