Lexus się może dlatego sprzedaje przeciętnie w EU, bo ma design jakiś taki bardziej pod oko azjatycko-amerykanskie niż europejskie
Printable View
Lexus się może dlatego sprzedaje przeciętnie w EU, bo ma design jakiś taki bardziej pod oko azjatycko-amerykanskie niż europejskie
Fakt. Niestety mi się nie podoba ale wiem, że ma swoich zwolenników. To jak z multiplą albo się ją kocha albo nienawidzi :)
Ogólnie to bardzo fajne samochody ale odchodząc od nie odwracałbym się jak w przypadku Alfy żeby jeszcze raz spojrzeć :)
- - - Updated - - -
Tak powinno wyglądać premium. Nie targuję się. Płacę i wymagam. Wali wali mnie czy dywaniki będą za dopłatą czy łaskawie dodane. Wszystko ma być gotowe i na czas. Obsługa ma być miła i uśmiechnięta i ma mi życzyć miłego dnia bo za to dostaje moje pieniądze, łaski nie robi. Jak zostanie wykryta jakaś wada to powinna być natychmiast usunięta a klient przeproszony. Produkt ma być wykonany z największą starannością, przemyślany, ładny i niezawodny. Ma oferować więcej niż standard. Za to płacę to jest dla mnie prawdziwe premium.
1. Ale Alfa nie musi nigdzie wskakiwać. Nie chce mi się tego tłumaczyć kolejny raz. MiTo jest porównywane w testach do DS3 i MINI, Giulietta do Audi A3 i Volvo V40, Giulia do Mercedesa i BMW, 4C do Caymana. Żaden model Mazdy w takim zestawieniu nie występuje. I to są FAKTY. Oczywiście macie prawo być innego zdania i jest to Wasza sprawa.
2. Non stop tłuczecie temat polskich serwisów i polskich salonów - z punktu widzenia Europy Polska to PERYFERIA i nawet jeśli w Polsce psy będą srały na środku salonu, to postrzegania marki w Europie nie zmieni to ani odrobinkę.
3. Autentyczna historia z serwisu Audi - siedzi sobie niemiecki klient i czyta gazetę. Obok siada kumpel i czeka na odbiór swojego samochodu. Przychodzi pracownik salonu, wręcza Niemcowi kluczyki i idą po auto. Za chwilę wściekły Niemiec zaczyna z krzykiem okładać pracownika zwiniętą gazetą po głowie :D. Więc najwyraźniej to, co uważacie za super premium u nas, dla przeciętnego Niemca to nadal dziadostwo.
- - - Updated - - -
Powiedz to w salonie Ferrari :D. Pan będzie bardzo miły i wskaże Ci drzwi :D.
Nie no ocenianie czy marka jest premium, czy nie na podstawie jakości obsługi w polskich salonach....
Poczytajcie sobie fora Jaguara i Mercedesa-to co obniżamy prestiż tych marek ;)
Nie wspomnę o swoim znajomym, który Lexusa serwisuje prywatnie bo taki zadowolony z ASO.
Nie zgodzę się, że Polska to peryferia. Rozejrzyj się wokół - generalnie Polacy stają się coraz zamozniejsi i, czy to się komuś podoba, czy nie, działy sprzedaży koncernów to wiedza :) coraz więcej osób decyduje się na zakup nowego auta, coraz więcej osób decyduje się spoglądać poza VAGA. Wchodzą nowe, korzystne oferty finansowania - także dla klienta indywidualnego.
Jesteśmy 40 milionowym krajem w środku europy:) z wielkim potencjałem na bycie pośrednikiem dalszej odsprzedaży 2/3 latków i starszych na wschód. ( co już się dzieje).
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
Zagłosowałem na nie. AR w Polsce nie jest marką premium. Między innymi dlatego, że jest przyklejona do fiata, ale nie tylko. Marki uznane za premium są w Polsce kupowane, nawet jak mają 20 lat. Z alfą niestety tak nie jest. 20 letnie alfy kosztują grosze. Jednakże wiele się zmienia. Zwracam tutaj uwagę na MiTo. Jako nowe w salonie kosztuje kupę pieniędzy, aby szybko tracić na wartości. Gdy zejdzie ceną do około 25 tysięcy jego wartość spada procentowo już coraz mniej. Stopniowo alfa odzyskuje renomę, po dziwnych modelach sprzed 30 lat, ale na to potrzeba czasu.
Poza tym marka premium musi posiadać model legendarny. Audi zbudowało swoją renomę na modelu quatro. Przez pewien czas dzięki modelowi Delta Integrale, Lancia była uznawana za model premium. Czy Mito QV ma szansę na miano modelu legendarnego? Skoro Mini Cooper jest uznawany za premium to czemu MiTo miałoby nie być. Nie rozumiem dlaczego Fiesta mimo, że kilka lat temu kosztowała o 1/3 mniej niż Mito jest w tym momencie w tej samej cenie. Moi teściowie mają Fiestę z 2010, moja żona MiTo z 2009. Jakość materiałów jest kompletnie inna, osiągi również. Dla mojej żony MiTo jest samochodem marzeń (przynajmniej na ten moment) i czuje się w nim wyrózniona. Dla niej jest to samochód marki premium. Nawet teść powiedział: "alfa to takie tanie ferrari" :D. Coś w tym jest, jednakże na drodze tego nie widzę. Nikt w miarę nowemu Audi na zderzak nie podjeżdza. Brak przekonania w ludziach, że alfa to marka premium i widać to na drodze.
Dużo można obiecać sobie po modelu Giulia w wersji 500km. Jest piękna i ma osiągi. Czy jednak nie jest to za późno? Inni robią już samochody, które mają ponad 600km.
To tyle. Przy okazji: to mój pierwszy post, Dzień dobry :)
znam historię gdzie z pewnego RRovera ASO wycięlo dpf z którym nie mogło sobie poradzić, gdy auto miało kilka lat właściciel zechciał auto sprzedać, znalazł się kupujący który sprawdził ten egzemplarz
w tym samym ASO w którym był serwisowany - jednym z zastrzeżeń ASO do stanu pojazdu był brak filtra dpf (który sami wcześniej usunęli z auta...)
To porównaj sobie ceny 40-letnich Alf i Audi....
Spider 1976 - 80 tys. zł https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...tml#1dc9ee865d
Audi 100 1978 - 12,5 tys. zł https://www.otomoto.pl/oferta/audi-1...tml#804dc10233
Rozpatrujecie markę w konteście polskiego serwisu i 5 modeli na krzyż. To tak nie działa...
I będziemy sobie tak wymieniać pojedyncze przypadki? A że w Lexusie czegoś nie potrafili. A w Land Roverze wycięli dpf. A w BMW źle spojrzeli na mojego znajomego. Audi oddali z brudnymi dywanikami. Każdy ma jakąś mrożącą krew w żyłach historię, która o niczym nie świadczy.
Jest też druga strona medalu.
Każdemu serwisowi trafi się taka pani jak ostatnio w Alfie gdzie weszła i bez dzień dobry czy pocałuj mnie w d .. jeb... kluczykami i zwyzywała pracowników serwisu i powiedziała że na to ma być teraz naprawione. Okazało się, że samochód po gwarancji i turbinę sama właścicielka zajechała. Ale na facebooku już smarowanie było jaka to alfa ch... i się psuje a serwis to jakieś debile.
Można też zrobić drugą sondę czy właściciele Alf to klasa premium.