Napisał
radosuaf
Wierzę, że bywając na track dayach na tyle się orientujesz, że kluczowa jest szeroka dostępność części aftermarketowych na różnych półkach cenowych, możliwość przekładek itp. ma większe znaczenie, niż techniczna strona samochodu. Możesz sobie dzisiaj kupić gruzowane E46, zapakować tam silnik z rozbitego M3 ze dwie generacje do przodu pewnie, a do tego masz pełną ofertę spojlerów, tarcz, klocków, sprężyn i innych modyfikacji. W przypadku Giulii nic sobie specjalnie nie zeswapujesz, a do 159 możesz co najwyżej swapować z Insignii :). 156 to już nie zabawka na ściganie się w 2022 roku, chyba że w Classics Cup. Faktycznie, przykre, że ludzie Giuliettami się nie ścigają, myślę, że baza jest całkiem przyzwoita.....