Napisał
lucek_lukasz
Czy po wymianie wtrysku ( kompletnie nowego ) i zakodowaniu go korekty powinny od razu być dobre czy mogą być rozjechane ? U mnie na 2 cylindrze na luzie wtrysk był w miarę ok ( korekty do max 0,5 ) i cała reszta też ok, ale pod obciążeniem ten wtrysk potrafił dawać nawet +4,5 na autostradzie. Właśnie go wymieniłem ( nowe podkładki na 1 i 2 bo 1 też trzeba było wyjąć, gniazdo oczyszczone i dokręcone odpowiednio ), zakodowałem i zaraz po odpaleniu na zimnym na nim korekta od -3, jak się nagrzał to około -1,7 ( oczywiście cała reszta jest odpowiednio rozjechana ) a pod obciążeniem ok - czyli cały zestaw ( 5 sztuk ) trzyma się w granicach 0,2 - 0,4 ( +- aby się równały do 0). Czy po jakimś czasie wszystko się uspokoi czy coś nadal nie halo?