Napisał
Abidibi1509
spisujesz rejestrację, idziesz do znajomego policjanta (jeżeli takowego posiadasz) i dostajesz wszystkie dane właściciela, łącznie z peselem i adresem zamieszkania. Ja z kolegą zrobiliśmy podobnie w przypadku starego motocykla, tylko sprawa była jeszcze bardziej skomplikowana.
Ale z tego co wiem to nie opłaca się kupować samochodów, które długo stoją pod chmurką, bo odpaleniu i kilku tygodniach jeżdżenia zaczynają się problemy.No, ale temat nie dotyczy opłacalności tylko "dorwania" właściciela :P