zależy w jakich warunkach, u mnie po jeździe autostradowej dochodziło nawet do 8% a podczas normalnej jazdy do np.20%
Printable View
zależy w jakich warunkach, u mnie po jeździe autostradowej dochodziło nawet do 8% a podczas normalnej jazdy do np.20%
u mnie ostatnio to 17% wypalanie w korkach, max prędkość 50-60, postój na światłach...
rekord 7% wypalanie akurat chyba na autostradzie
Witam kolegów :) bardzo proszę o opinie i pomoc. Od końca listopada jestem posiadaczem belli. Na początku nie zwracałem uwagi na wypalanie DPFu bo nie za bardzo wiedziałem, gdzie szukać "objawów" tego procesu. Po bardziej wnikliwej lekturze forum zaobserwowałem, że wypalanie DPFa odbywa się dość często, a krótko (kilka minut). Dałem mojej 159-tce kilka szans na poprawę, ale dzisiejsze wypalanie po około 230km jazdy od poprzedniego (fakt, że jazda po samym mieście) nie dało mi żyć. Podłączyłem pod kompa samochodzik i ukazał się taki oto widok: Załącznik 118034
Średnie ostatnie 5 wypalań co 241km (przez te ponad 1200km było więcej trasy niż miasta około 75% do 25%). Nie wiem co o tym myśleć. Autko normalnie przyśpiesza, nie ma spadków mocy, gdyby nie moje "szukanie" wypalania nie wiedziałbym, że się odbywa (brak dymienia itp.). Podpowiedzcie mi czy w takim stanie mam zastanawiać się nad wywaleniem tego ustrojstwa czy jest szansa na jego "ratunek" (przebieg samochodu jest pewny - autka.pl - i wynosi około 132 tys. km). Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Łukasz
w moim 2.0 jak go kupiłem średnie wypalanie było co 300km ( jeździł zazwyczaj po miescie) , teraz ja jeżdżę dużo w trasy , a i tak średnie wzrosło tylko do 400km , więc też lipa , myślę że po prostu jest zapchany popiołem ;
jeśli chcesz go ratować to demontaż i płukanie go , podobno środek do czyszczenia kominków daje radę , ostatnio był także wspominany preparat wurth do dpf
ostatnio widziałem preparat STP do filtrów, na razie nie mam problemów z filtrem cały czas mam w mieście co 500km
To ja dodam, że po przekroczeniu 70% zapchania DPF i prędkości ponad 100km/h przez kilka minut automatycznie rozpoczyna się proces wypalania, co w trasie może zmniejszyć odległości między wypaleniami. Jeśli auto jeździ po mieście i nie przekracza 100km/h zapchanie może dojść do 105% zanim rozpocznie się wypalanie. Można wydłużyć okresy między wypaleniami pilnując prędkości po przekroczeniu 70% zapchania DPF, bo aby zapchać jeszcze te 35% to trosze km można zrobić :)
To takie moje obserwacje :)
mam pytanie czy tylko po jednym wymuszonym wypalaniu dpf należy zmienić już olej czy po jednym nie trzeba? dzieki
Olej wymieniaj tak jak masz to w instrukcji do samochodu. Znaczy się nie wierz w 20kkm na jednej zmianie. Przy uturbionym samochodzie zmieniaj max co 10kkm lub raz w roku (najlepiej przed zimą) i będzie ok.
U mnie 2.0 JTDm też wypala się co około 210 km, co mnie mocno denerwuje, bo proces jest zauważalny - buczy, telepie, gorzej przyspiesza, pali jak smok. Inna sprawa, że chyba zawsze tak było, bo teraz samochód ma 90000 i 374 regeneracje za sobą, czyli średnio wychodzi co 240 km.
Czy ktoś ma 2.0 JTDm 170 KM i wypala mu się rzadziej?