Mam rocznik 2007, ale jakie mam zaciski to nie wiem, czy duze czy male. Spore :)
Printable View
Mam rocznik 2007, ale jakie mam zaciski to nie wiem, czy duze czy male. Spore :)
misiek znasz odp.na moje pytanie o ta stal??Ty masz doswiadczenie z felgami.Moze ktos zakladal juz ta stal do siebie??
niestety nie znam:(ale sa tez kola od insigni ktore maja inny rozstaw niz 5x110,w nowszych rocznikach wiec zwroccie tez na to uwage
Dzisiaj jade cos innego przymierzac, wiec sie podziele informacjami co i jak.
Czarny, a Ty myslisz o tych stalowkach dla siebie?
Po doliczeniu kosztu oryginalnych kolpakow (moim zdaniem koniecznych, zeby to w ogole jakos wygladalo) juz takie tanie nie beda. No i z tego, co pamietam duzych przebiegow nie robisz, wiec swoich alu za bardzo zima nie zniszczysz. Ja bym w kazdym razie takie eskperymenty przy 159 odpuscil.
Swoją drogą w wakacje można było trafić oryginalne alufelgi 16" za 700-900 zł. Dziś chyba nic ciekawego nie ma, ale może warto poczekać? Albo jeździć teraz na alu 16" a kupić kolejny komplet alu na lato – jak coś fajnego się pojawi.
No i kolejne niepowodzenie, felgi niby z alfy, rozstaw ok, et tez by pasowalo, ale otwor centrujacy okazal sie mniejszy, ech.
A co z felgami z giulietty, ktos ma doswiadczenia?
kolego jesli masz auto przed liftem to nawet z opla podejda,z julki rowniez jesli rozwiercisz otwory na sruby,problem zaczyna sie po lifcie i z duzym brembo,czyli np 2,4.wtedy tylko 17 w gore i najlepiej 17 z alfy
do maluch zaciskow przed liftem czyli takich bez napisu alfa romeo stal z opla i alu z opla podejdzie
tak tylko ze na serwisach niszcza felgi przy przekladaniu opon,a pozatym 2 komplet to chwila moment i jest na aucie,a tu trzeba stac w kolejkach jak sie za pozno pomysli,czekac az zdejma gumy,zaloza, wywaza itp.Ostatnio tak sie spieszyli ze mi dekielki uszkodzili.I co mam sie klocic o dekielki??To tak jakbym sie klocicl, ze mi wentyl zly zalozyli.Mysle nawet o jezdzie na stali bez alu a co tam
IMHO drugi komplet jest w obecnych czasach niezbędny.
Osobiście przy gorszej pogodzie jak już się robią spore kolejki do oponiarzy to przekładam koła sam (pół godziny roboty), a jak się przeluźni to podjeżdżam na serwis aby przeważyli dla pewności.