Póki co proponujeę zacząć od wymiany aku bo widać, że jest ewidentnie padnięty. Jeżeli po wymianie będą kłopoty z gaśnięciem silnika to wtedy możesz zacząć szukać przyczyny - na razie nic bym nie czyścił oprócz klem pod nowy aku.
Printable View
Póki co proponujeę zacząć od wymiany aku bo widać, że jest ewidentnie padnięty. Jeżeli po wymianie będą kłopoty z gaśnięciem silnika to wtedy możesz zacząć szukać przyczyny - na razie nic bym nie czyścił oprócz klem pod nowy aku.
Jak masz padnięty akumulator, to mógł ci wskoczyć błąd immobilizera. Ja miałem taką sytuację- jak odpalałem samochód, akumulator słaby, to czasami kasował się licznik dziennych przebiegów- cały prąd szedł na rozruch. No i któregoś dnia go nie odpaliłem, kumpel mi podłączył pod kompa i mówi błąd immobilizera- wymień akumulator, wykasował błąd i na dobrym aku odpaliłem bez problemu. Może u ciebie jest coś podobnego- immobilizer może różne cuda robić :shock:
Witam wszystkich!Cytat:
Napisał SG0240
Tak jak radziliście zacząłem od aku. Wyjąłem stary , przeczyściłem wszystkie styki kabli w silniku, posprawdzałem czy są dobrze podpięte, włożyłem nowy akumulator, wyczyściłem klemy no i zapalam autko. Od razu bez żądnych problemów zapalił - myślę sobie może to jednak nie wina czujnika wału tylko wszystko przez ten akumulator. No wiec zacząłem próbne jazdy, najpierw troszkę po swojej uliczce, potem na stacje podpompować powietrze w oponach, zatankować (zalałem vervą 98 plus dodatek na wodę w baku i przeczyszczenie układu paliwowego oraz wtrysków). Myślę sobie jest ok. Auto stało u mojej dziewczyny, a musiałem do domu przejechać cały Kraków (20km). Stwierdziłem jednak , że jest ok auto nie miało żadnych niepokojących objawów. Wiec w drogę i co? Dojeżdżam już do mojej uliczki zjeżdżam z górki redukcja na 2 po czym zdławienie i zgasł... Próbuję odpalić popracował 10sek i zgasł... Myślę kurde dobrze ,że to pod domem już!! Każde kolejne próby to samo. Przepchałem auto jakieś 100metrów kolejna próba i nic!! Co to może być myślicie że jednak ten czujnik wału czy może coś innego?
W takim przypadku są właściwie 2 możliwości - albo czujnik wału jak się nagrzeje to pada (weź omomierz i sprawdź oporność na zimnym silniku jak wszystko jest OK i zaraz po awarii- sprawny czujnik powinien mieć ok. 850Ω, chociaż wartości mogą się różnić bo podobno były stosowane różne czujniki), albo pada zasilanie pompy paliwa lub sama pompa - jak się dobrze wsłuchać to słychać jej pracę natychmiast po włączeniu zapłonu, więc bez problemu będziesz mógł wstępnie zweryfikować, czy powodem problemów jest właśnie pompa.
SG0240,
Czyli jednak czujnik, bo pompa działa i ją bardzo wyraźnie słychać przy zapłonie.
Dzisiaj wymieniam czujnik. Dziekuję wszystkim za pomoc. Pozdrawiam wszystkich!
NO ALFA NO FAN! :lol: