-
To jest jakieś rozwiązanie, też się zastanawiałem nad wysłaniem skrzyni do Sosnowca, ale wyszło by drożej, gdzieś trzeba skrzynię wyjąć. A gwarancje dają wszędzie, tylko jak mieszka sie daleko to jak z gwarancji skorzystać żeby nie było dodatkowych kosztów.
-
Czy możecie podać namiar na zakład w sosnowcu?
-
http://www.skrzynie.com.pl/m32-wady-skrzyni.html
to w formie info i lektury a później zakładka "kontakt"
-
raczej bym Ci odradzał regenerację skrzyni - to już nigdy nie będzie to samo. często zdarza się, iż regenerowana zaczyna szwankować po paru, parunastu tyś. Zdecydowanie lepiej kupić używaną, z pewnego źródła. najlepiej gdy jeszcze siedzi w aucie i można się przejechać by sprawdzić jak pracuje.
niestety skrzynie w 159 sprzed liftu padają jak kawki.
Mi zaczęła szwankować po wyjeździe wakacyjnym - zaczęło się od sieczkarni czy też trashmetalu na 6, potem 2,1...ale fakt, cisnąłem na autostradzie na maxa.
mechanicy mówią tak - jeżeli używka trzyma cenę tzn cze są awaryjne, jeżeli cena niska tzn że się nie psują...niby na odwrót a jednak.
udało mi się kupić właśnie z auta, dostałem fakturę. przy okazji wymieniłem sprzęgło (choć stare jeszcze by pośmigało) - sachs, wysprzęglik, dwumasa Valeo (choć stara też jeszcze by pośmigała, lecz już pojawiały się w niej wycieki) - bo jedna demolka i rozbiórka...
a wszystko przy przebiegu 168tyś.
wyobraźcie sobie, że gdy kompletowałem podzespoły, chłopak z hurtowni dzwonił do serwisu przy mnie, była to 11 godz. we wtorek i był 7 - słownie SIÓDMYM, który dzwonił. bo klientowi (czyli niestety mi) padła skrzynia...
-
Skoro skrzynie padają to jaką masz pewność, że kupiona używania nie padnie za pół roku? Ja tak miałem w poprzednim autku. Na używanej skrzyni przejeździłem 2 lata i wymieniłem na kolejną. Kolejna okazał się lepsza, wytrzymała już prawie 4 lata. Ale to pokazuje, że kupując używaną skrzynię również ryzykujesz. W wypadku naprawy skrzyni masz zwykle przynajmniej rok gwarancji. Takiej gwarancji nie otrzymasz przy kupnie używanej części.
-
napisałem - pewne, sprawdzone źródło (niski przebieg). ciężko, ale da się. trzeba tylko dobrze poszukać...pewności nie masz żadnej. pewna jest tylko śmierć i podatki.generalnie, mechanicy raczej są zdania że skrzynia rozebrana i złożona powtórnie to nigdy nie będzie to co złożona fabrycznie. jeżeli się sporo jeździ, to nie masz czasu na takie przestoje jak te związane ze zmianą skrzyni - u mnie przyszła zła dwumasa i w sumie auto zabawiło na warsztacie 4 dni. cóż ja wyrażam tylko swoje zdanie, każdy zaś dokonuje własnej oceny i kalkulacji ryzyka.
podsumowując wg mnie: lepsza dobra używka niż regeneracja.
-
kwestia podejścia. Nasze skrzynie też musieli złożyć w tej fabryce. Jeżeli kupujesz ori łożyska Timkena sa wymieniane wszystkie 8 i robią to cłopaki które mają o tym pojęcie i ustawiają pretensje na łożyskach to wydaje mi się że gra warta świeczki. Używana i tak w końcu padnie i tak - jak wszystkie.
Mało tego - jak sie zgadamy można by zrobić grupową akcje forumową na regeneracja skrzyń. A czas pokaże co jest lepszym rozwiązaniem. Chyba coraz więcej ludzi ma z nia problemy i jedni będa regenerwoac a inni kupowac używane,
-
Ja po wymianie 5 łożysk przejechałem 14 000 km. Skrzynię miałem robioną w styczniu. Jak na razie wszystko jest dobrze, łożysk nie słychać.
-
Moja alfa dzisiaj pojechała do naprawy to zobaczymy co tam powiedzą ;)
-
Napisz jak już będzie wiadomo co ze skrzynią.