Napisał
Bladyy
Odświeże temat - autem wjechałem ponownie na kanał i ręce mi opadają. Banany tuleje i sworznie ciasne, stabilizator na łącznikach i na gumach nawet nie drgnie, tuleje w wahaczach dolnych - przednie( pod progiem) mają delikatny luz. Tuleja wahliwa ciasna, tuleja zwrotnicy ciasna, tuleja amortyzatora ciasna, poduszki całe, tuleje w belce nowe, wszystkie śruby dokrecone a napie**ala jakbym mial tylną oś zgubić. Trzęsienie autem na boki gora dol nie pomaga nic nie stuka, wyjade tylko na nierównosci no po prostu uszy wiedna... Ma ktoś jakiś pomysł? bo mi już brakuje...