nie,-ale do momentu złapania 50 C nie kręce powyżej 1500.
Printable View
nie,-ale do momentu złapania 50 C nie kręce powyżej 1500.
Nie szkoda - po prostu wg mnie to bez sensu i tyle, odpalam i jade bez zbednego " butowania " na poczatku i tyle
Dokładnie tak jak bocian ;)
Mój ślunski góru :D
Tylko jesli nie zostawie auta w garazu i rano sa zmarzniete szyby. Wtedy jestem poniekad zmuszony :) W kazdym innym przypadku wsiadam, odpalam i jade.
Z tym rozgrzewaniem przed jazdą to nie za bardzo jest to zdrowe dla silnika. Silnik najbardziej zużywa się jak pracuje i jest zimny. Dlatego specjaliści zalecają uruchomić samochód i od razu ruszyć aby silnik złapał temperaturę jak najszybciej. Oczywiście dla turbo ważne jest aby po odpaleniu dosłownie chwilę silnik pochodził i olej odpowiednio przesmarował mechanizmy turbo.
Zeby tym co sobie czekaja na nagrzanie po odpaleniu nie strzeliła odma :P
Czyli co poczekanie z 10 minut zanim się silnik rozgrzeje nie jest zdrowe?
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Absolutnie nie jest zdrowe. Ani dla Ciebie, ani dla silnika. Ty tracisz niepotrzebna kase na paliwo, wdychasz syf, a silnik powoli "niszczeje", bo dluzej nie ma odpowiedniego smarowania (to moze zrodzic kolejne wydatki po paliwie).
Poza tym, nie wiem jak u Was, moja 2.4 na postoju tak sie wolno nagrzewa, ze chyba musialbym ja z godzine na jalowych obrotach trzymac zima. Totalnie bez sensu moim zdaniem.