No to u mnie są:)
Koniec offtop'a:)
Printable View
No to u mnie są:)
Koniec offtop'a:)
Zadra66 nie jesteś z tym problemem sam:) U mnie też jakiś czas temu zaczęły sobie skrzypieć. Jak coś na to zaradzisz to napisz w temacie.
Ok może uda mi się jakos poluzowac śruby i je poobracac pryskając olejem. Jutro podejme walke:) Z tyłu jak piszczało to fakt tuleja zwrotnicy wymieniona i ok. Ale teraz szkoda mi wywalac nowych wahaczy będę próbował.
trzeszczenie to znak że występuje jakieś niepożądane (niezdrowe) tarcie które najprawdopodobniej skończy zatarciem tulei czyli nie pozostało jej dużo życia. Miałem taką historię z tuleją tylnej zwrotnicy która zaczęła skrzypieć tak głośno że myślałem że jeżdżę kamazem albo starym ursusem okazało się że smar z niej w niewyjaśniony sposób wyparował i tuleja się zatarła oczywiście natychmiast powstał na niej gigantyczny luz i koniec a najlepsze jest to że żywotność tej tulei wyniosła 8tyś km jednym słowem szajs.
Ale ja mam prawie nowe wahacze vema trzeszcza oba. Pozatym tam nie ma smaru. Nie wywale nowych wahaczy musze spróbować czegoś.
także mam górne wahacze vemy ale nie trzeszczą mimo iż zrobiłem na nich 30tyś. zawsze możesz wymienić same tuleje górnych wahaczy np. na poliuretan http://allegro.pl/polibusze-alfa-rom...172914369.html
Na razie skorzystam z silikonu nie będę znowu nowych wahaczy wymieniał ani tulejek. Wahacze trzeszcza już kilka miesięcy najpierw jeden teraz dołącza drugi:) Mam coś pecha. jutro posmaruje zobaczymy.
Nie wiem jakiej produkcji mam górne wahacze, ale posiadają one "kalamitki" na smar (są one na środku, miedzy tulejkami wahacza) i widać że jakiś smar tam siedzi - powiem, że żadnego skrzypienia itp. nie uświadczyłem.
Do 156 coś takiego widziałem ,ale do do 166 to nie.
Piotrix chyba coś z kalamitkami walczył, znaczy się dorabiał do 166
O to było by super rozwiązanie. Niestety u mnie nie ma takiego rozwiązania.