Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka
Printable View
Mam zagwostkę. Strasznie trzeszczo-świerszczy mi coś w panelu sufitowym, w części gdzie są przyciski i lampka. Wymontowywałem już to badziewie dwa razy, dokręciłem śrubki, poodginałem zaczepy, okleiłem plastikową nieckę w dachu taśmą żeby nie tarło i nic dalej to samo a nawet się nasila. Dźwięk ustaje w momencie kiedy nawet lekko docisnę plastik w miejscu gdzie są lampki. Pytanie jest takie czy jest tam coś co mogłoby się obluzować i daje taki dźwięk? Pytam zanim trzeci raz wyciągnę to ustrojstwo ale tym razem chyba odepnę kostki i zabiorę do domu do rozebrania. Pzdr.
Więc tak: zdemontujcie lampkę, poprawcie blaszki (trzeba je odgiąć, żeby lampka się lepiej sufitu trzymała). U mnie dodatkowo był problem z taką osłonką (rurką) od tych czerwonych diód, które podświetlają delikatnie konsolę. Kropelka siliconu i nastała cisza :)
Dwie takie rurki są.
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...zod_-rurki.jpg
Zobaczę te rurki. Blaszki poodginałem i siedzi mocno. Mam wrażenie, że u mnie dotyczy to czegoś między żarówkami a tym plastikowym "kloszem". Jak delikatnie podepchnę palcem to przestaje trzeszczeć. No nic. Musze jutro wytargać i odpiąć kostki żeby zabrać to do domu i się pobawić. Pytanie: czy jeśli odpalę samochód bez tego ustrojstwa w suficie to jakieś błędy będzie wyświetlał (pomijając fakt braku możliwości otwarcia ze środka bagażnika i wyłączenia/włączenia czujników parkowania)? Pzdr.
Ok więc chyba sprawę załatwiłem. Po wytarganiu tego cholerstwa rozebrałem na czynniki pierwsze docierając do przycisków. Okazało się, że dwa z nich, bagażnika i czujników parkowania, są uszkodzone. Uszkodzeniu uległy takie malutkie, plastikowe, lekko elastyczne, wypustki, na których są przymocowane do panelu przycisków. Każdy z przycisków wisiał na jednej. Nie przeszkadzało to w ich działaniu ale nadmierna ruchomość mogła powodować, że uderzały o ścianki. Druga rzecz to to, że panel z przyciskami ma w środku plastikową poprzeczkę, która teoretycznie ma wchodzić w tą przezroczystą osłonę lampek. U mnie luźno to latało więc też mogło być przyczyną drgań i trzeszczeń. Całość naprawy wykonałem przy pomocy trzech kropli kleju Kropelka:) Przykleiłem tą plastikową poprzeczkę żeby sztywno siedziała i przykleiłem te dwa oberwane zaczepy. Po złożeniu wszystko działa a przyciski chodzą fajnie sztywno i nie sprawiają wrażenia jakby luzem latały. Na razie w trakcie jazdy nie testowałem ale jeśli to nie poskutkuje to wg mnie nie ma innego źródła trzeszczenia i drżenia w tej okolicy (przynajmniej u mnie). Pzdr.
Koledzy czy środkowa żarówka to C10w jakiej długości ma być i czy ona idzie po canbusie?
Rozbierał ktoś lampkę tylną podsufitki? Chciałbym zdjąć ten plastik czołowy bo strasznie jest brudna w środku.
W instrukcji obsługi masz rysunek w którym miejscu zacząć demontaż żeby poszło.
Jeśli chodzi o wersje z dwoma lampkami nad tylnymi drzwiami(szyberdach) to wystarczy namierzyć taki karb (od strony kierunku jazdy) i wsadzić tam jakiś nieduży 3mm płaski tępy(żeby nie pokaleczyć podsufitki) wkrętak i docisnąć, a potem delikatnie podważyć.
Często komary i muszki lądują w tych lampach jak już wlecą pod podsufitkę.