generalnie progi , podłoga , i mocowanie przedniego zderzaka to standard , natomiast przewody to mi nie gniły w mojej 156FL ;
ale wam koledzy radzę pozbywajcie się tych 156 , póki nie zgniły doszczętnie i są coś warte ;)
Printable View
Bo porządne 156tki czyli V-ki nie gniją ;)
A poważnie to mi zgnił w niekonserwowanej 156 wspornik sprężyny w amortyzatorze. A w jej równolatce Vce właśnie (obie 2004) - śladu rdzy ani tam ani gdzie indziej, ale byłą 2x konserwowana na przestrzeni ostatnich 4 czy 5 lat.
Z tego co obserwowałem to taka Mazda na przykład ma gorsze znacznie przeboje ze rdzą. O 156 trzeba raz na jakiś czas zadbać i będzie ok.
zgadza się mazdy pod względem blachy są tragiczne,mam znajomych i tak narzekają,że szkoda gadać,sam miałem kiedyś mazdę 323f i rdza łapie gdzie się tylko da,podobno 6 są takie same i raczej to jest prawda,bo patrząc na allegro większość ma kg rdzy
ktoś tam dobrze radzi ,żeby szybko się pozbywać póki jeszcze nie jest to flinstonowóz ,gdzie nogami za chwilę będę się odpychać :D
opchnąłem to gó.no i więcej nie chce na oczy widzieć,podłogi niezdatne tak jak progi wariatory drogie,naprawy drogie,alfa to była największa pomyłka włożyłem tyle kasy a sypie się na potęgę.omijać z dala 156