j.w.
Orlen i Lotos, wkładam, blokuję i leci.
Printable View
j.w.
Orlen i Lotos, wkładam, blokuję i leci.
No ja tez jestem w stanie wsadzić i zablokować. ;)
Ale ewidentne pistolet jest jak gdyby za gruby do dziurki we wlewie i nie siedzi tak jak trzeba.
Może doprecyzuję,
autor tematu pisze : "U mnie jak tankuje to niestety wchodzi do wlewu tylko końcówka od dystrybutora i niestety muszę ją trzymać.
"
Ja po włożeniu, blokuję i puszczam, a paliwo normalnie się leje do zbiornika, bez potrzeby trzymania końcówki - jakkolwiek to dwuznacznie brzmi :D
Ja też wkladam i blokuje i leci.
Bardzo możliwe że wlewy różniły się w zależności na jaki rynek były sprzedawane. Ja mam typową włoszkę :)
MarekNeo
Również mam auto bezpośrednio przywiezione z Włoch.
PS
Przypomnialem sobie, ze raz tankowałem na Lukoil i nie miałem wspomnianego przez Ciebie problemu.
Chyba wiem o co Ci chodzi. Wcześniej miałem Mondeo MKIII na ON, tam końcówka pistoletu wchodziła głęboko do wlewu, po przesiadce kilka lat temu na AR159 było lekkie zdziwko - tu pistolet faktycznie wchodzi dość płytko, początkowo miałem wrażenie, że pistolet zaraz wypadnie i że coś jest nie tak z tym wlewem. Z tankowaniem bywa różnie w zależności od stacji i konkretnego dystrybutora, czasem muszę trzymać spust przez całe tankowanie, bo ciągle mi "odskakuje" blokada, ale z czasem coraz rzadziej - praktyka czyni mistrza! ;-)
Dokładnie tak jak mówisz :)
MarekNeo
Ja mam również targaną z Włoch.
Również wypada mi z dziury w 159 :)
Coś z tymi włoszczyznami jest na rzeczy z tankowaniem, bo w punciaku z kolei wchodzi cały pistolet, za to nie ma mowy o większym przepływie- zaraz odcina, więc leję jak do 500l zbiornika, wszyscy obok zastanawiają się czemu tak długo ;)