No to "żeście" zachęcili kolegę .....
Printable View
No to "żeście" zachęcili kolegę .....
CodeMaker ja też się już nauczyłem , że tanie mięso to psy jedzą....Ale uwierz mi ,że jak ktoś się napali jak łysy na grzebień to i tak kupi za 2 dychy i potem będzie lament i żal.
159 "w dobrych cenach" nie brakuje ale jak pojedzie ktoś oglądac z chłodną głową to wtedy szybko zorientuje się czemu cena jest tak niska. Chociaż nie można od razu z góry zakładac, że wszystkie alfy w granicach 20 tysięcy to złomy, bo pewnie coś wartego uwagi również by się znalazło.
No dobrze, ale to będą najsłabsze silniki jtd 8v i 1,8mpi, korba edyszyn w drzwiach, albo bez komputera pokładowego, bez sterowania radiem w kierze... już nie mówię o naprawianych elementach karoserii czy mechanicznych tematach.
Jak to będzie diesel z 2006 to już na wstępie trzeba brać DPF do wywalenia, egr zaslepienia, może sprzęgło się kończyć ( jesli nie było robione ), jak sprzęgło to i dwumas, dodatkowo pewnie na super oponach to one nie stoją....
I tak dolicz sobie jeszcze kilka rzeczy
Ale kupując używane auto np z 2010 jaką masz gwarancję, że rzeczy przez ciebie wymienione się nie sypną? Żadną
wysłane z noki 6310i
Ale za różnicę w cenie można te wszystkie mechaniczne rzeczy zrobić. Problemem jest wg mnie dobra "baza" do działań. Jeśli ktoś chce wydać mało na samochód to należy go uświadomić, że może potrzebować wydać drugie tyle na doprowadzenie samochodu do dobrego stanu. Jeśli jest tego świadom to ja nie widzę przeszkód żeby kupić samochód za mniej niż 20tys. Pzdr.