Nie ma urazy, rozumiem że jaka jest moja sytuacja w tym kontekście :)
Ale ja tak naprawdę strzelając 8 lat nie miałem na myśli że to wyjątkowo dużo w ogóle , tylko raczej że to może być taki czas w którym obecnie produkowane części takie jak amorki , mogą zardzewieć .
Mam wrażenie że kiedyś nauka była wykorzystywana żeby wyprodukować najtrwalsze elementy
a teraz ... cóż ...
A mój przykład ;
Uno 89 rok, wersja na Holandię,
Amorki tylne od nowości, żadnego problemu do zeszłego roku, obecnie muszę je wymienić po 25 latach bo czuć że się poddają ...
Spreżyny , stoją jak nowe, żadnych problemów. Obecnie w Alfie 159 , Lancii Thesis, padaja po kilku latach
Pod resztą Twojego postu mogę się podpisać :)