Mam dolny przód fasta (obie strony), przejechałem na nich jakieś 13 - 15 kkm. Żadnych niespodzianek, nic nie stuka, koła stoją prosto tak jak stały.
Miesiąc temu przeszedłem przegląd, nie stwierdzono żadnych luzów.
Mam dolny przód fasta (obie strony), przejechałem na nich jakieś 13 - 15 kkm. Żadnych niespodzianek, nic nie stuka, koła stoją prosto tak jak stały.
Miesiąc temu przeszedłem przegląd, nie stwierdzono żadnych luzów.
jak ktoś robi mało kilometrów to chyba to dobre rozwiązanie
Wygląda na to że nie ma złych opinii o FAST,
poza oczywiście sceptykami. To dobra wiadomość.
sprzedaje dużo wahaczy FAST i tak naprawde nie odbiegają wiele od np. VEMA a są stosunkowo tańsze.Nie jest to jakość TRW , ale moge je polecić. Tak naprawde na nasze Polskie drogi to jeszcze NIKT zawieszenia nie wymyślił.
jak to nie w ładzie samarze jest niemal niezniszczalne heh a tak na marginesie zmieniałem jakies 4 mies temu u siebie w 156 zawias z przodu i cena za komplet trw wyniosła mnie cos ponad 1000zł nie wiem ile dokladnie nie pamietam ,ale kolo z allegro miał tez fasty gdy zapytalem czy warto powiedział ze nie ale moze poprostu mu trw nie schodziły :)
W mojej 156 z zawieszeniem nie robiłem jeszcze nic (niedawno kupiona) póki co jest w porządku, ale gdy nadejdzie ten czas zdecyduje się raczej na FASTa . Nie jeżdżę dużo więc wydatek 1000pln na TRV wydaje mi się mało opłacalny.
Kolega Pablo piszę że miał styczność z Alfą na FASTach po 60 kkm i było OK, jak ja to kropnę przez 3 lata to będzie święto lasu.
Oczywiście wszystko zależy od tego po czym się jeździ - HMMM
zakupiłem na allegro wahacze firmy FAST przebieg tylko 300km peknieta tuleja gumowa druga fabrycznie zalana do połowy ? totalne złe prowadzenie pojazdu ( pływanie po drodze ) predkośc max 80 przy 100 brak stabilności , wahacze ? zostały zareklamowane bez problemu.
Dziś wiem że tylko częsci renomowanych firm wchodzą w gre Lemforder ( takie mam teraz i jest extra ) TRW , Delphi , Febi .
@Zygmunt
ja na wahaczach FAST zrobilem escortem (a widze, ze masz taki dylizans) ponad 50.000 km. I tak sprzedalem. Przed sprzedaza mial przeglad i zero luzow.
Widzialem ostatnio goscia, ktory przez osiedlowy (czyt. wysoki) prog zwalniajacy przemknal jakies 60-70 km/h.
No to jak tak ktos jezdzi, to zeby nie narzekac na zawieszenie powinien poruszac sie T-72, albo Rosomakiem. W najgorszym przypadku Hammerem :)
Osobowki (marka dowolna) sa dla ludzi uzywajacych szarej masy uwiezionej w czaszce ;)