-
Dziśrozebrałem cały rozrzadu i okazało się ze nowa rolka napinajaca przestała chodzic żeby ja zakręcić trzeba użyć siły i to nie małej. Pasek idzie od wału do walkow rozrzadu jest jedna rolka prowadzącą i jedna napinająca wszystko było nowe. Dziś złożyłem to tak na szybko z nowymi rolkami i paskiem który miałem przed wymiana zakręciłem ręcznie silnikiem i wydawało się ok więc stwierdziłem że zapale silnik zapalił od "strzała" tak jak zawsze ale nie chodzi tak jak by na jeden cylinder i słychać delikatny stukot więc samochód zgasiłem. W poniedziałek ściągam głowice i patrzę co się stało ale skoro zapalił bez problemu to mam nadzieję że jakiejś masakry to nie będzie:-D
-
Zawory na pewno pogięte,ale być może nie wszystkie.Po tym ponownym odpaleniu obejrzyj wałki rozrządu czy nie dostały.
-
robiłeś swapa i wkładasz jeden z najtańszych dostępnych rozrządów ? gdzie tu sens ?
-
Nie oszczędzałem pieniędzy na silnik po prostu jedyna rzecz przy której posłuchałem sprzedawcy części mówił że to jedyny pasek robiony w niemczech. Teraz wiem że to syf rolki prowadzące mają mają łożysko skf niektóre ale napinając już są ich produkcji i tak samo syf. Narazie nie mam czasu żeby zobaczyć co się posypało w głowicy do końca tygodnia myślę że sprawdzę.
-
Skoro zatrzymała się nowa rolka napinająca to ewidentnie jest to wina fabryczna. Ja bym to reklamował. Owszem to nie będzie jak z reklamacją butów, że weźmiesz fakturę do sklepu i zwrócą Ci pieniądze, trzeba się będzie trochę bujać, ale i pieniądze trochę większe niż za nowe buty. Ewidentnie w takiej sytuacji należy Ci się zwrot pieniędzy za części i remont silnika na koszt firmy, która wyprodukowała rolkę, a ja ponadto ubiegałbym się o odszkodowanie z tytułu unieruchomienia samochodu i pozbawienia transportu.