Czy ciepły czy zimny silnik nie ma znaczenia? Zawsze to masz?
Printable View
Czy ciepły czy zimny silnik nie ma znaczenia? Zawsze to masz?
Wykonaj test z wyłączoną klimatyzacją, i napisz co i jak
Nie mam pewności czy to to samo co u kolegi wcześniej, ale coś bardzo podobnego. Podsumowując moje obserwacje:
- stuka/terkocze wraz prędkością obrotową silnika
- dźwięk występuje do około 1900-2000 obrotów, powyżej jest cicho
- występuje także podczas hamowania silnikiem i wtedy mam wrażenie że jest najgłośniejszy, generalnie dodanie gazu znacznie wycisza zjawisko
- dźwięk jest niezależny od włączenia klimatyzacji
- wczoraj dźwięk występował zarówno na ciepłym jak i na zimnym
- zdarza się że w losowych momentach, zarówno na zimnym jak i na ciepłym, że dźwięku nie ma
- słychać od strony rozrządu, ale raczej wewnątrz silnika
- jest faktem, że pierwszy wtryskiwacz mam do zrobienia, ale nie lał, wręcz przeciwnie - przycinał się, ale nawet jeśli jest do zrobienia to za cholerę nie pasuje tu utrzymywanie się dźwięku przy hamowaniu silnikiem.
Zrobiłem mały dodatkowy test wczoraj gdy dźwięk występował osłuchałem śrubokrętem wszystkie wtryskiwacze. W 2,3 i 4 wyraźnie słychać było jak pracują, taki stukot co jakiś czas, natomiast na tym pierwszym - cisza. Korekta na tym pierwszym dochodziła do +2,5 gdy dźwięk występował, po dodaniu gazu wraz z wyciszaniem się dźwięku korekta schodziła poniżej +1. Dzisiaj gdy odpaliłem terkotania nie było, a pierwszy wtryskiwacz było słychać jak każdy inny. Tylko znowu nijak nie pasuje mi tu to hamowanie silnikiem. Być może u mnie to 2 usterki jednocześnie.
u mnie parę różnic:
- dźwięk jest w każdym zakresie obrotów powyżej 1500
- dźwięk jest absolutnie zawsze, nawet nie podczas hamowania silnikiem( przy gazowaniu na postoju też ale ciężko go wychwycić bo obroty spadają szybko po przygazowaniu na jałowym)
- jest absolutnie niezależny od temperatury i jak już mówiłem nie ma losowości
-słychać lepiej z kabiny niż na zewnątrz.
Będę musiał garnąć korekty wtrysków( i zagłębić sie w 140-stronicowy wątek na forum....sic!)
Wstępna diagnoza, stuka któryś element rozrządu, nie pamiętam czy rolka, napinacz czy kolo pasowe, do wymiany tez sprzęgło alternatora. Słychać także ze któryś pasek o coś drze. Słaby jest też pierwszy wtryskiwacz ale to swoją drogą, osobny temat. Rozrząd ma 30 tys. ponad, roczny, wszystko nowe, wszystko górna półka.
kurde u mnie rozrząd ma 10 tys i też wszytko markowe..... mam nadzieje że to nie to bo muszę jakoś do PL dojechać ;/
maly update z mojej strony - wrocilem do PL(jakies 150 km) i niestety choroba postepuje. Silnik zaczął chodzi jak w ursusie a klepanie jest juz wszędzie słyszalne ;/ auto u mechanika i cos czuje że będzie na grubo ;/
ufffffffffffff......
całe zamieszanie spowodowane było rozwalonym kołem pasowym(miało przejechane 10 tys km, marka FEBI !!!).
Jakos w majówke strzelił mi alternator. Nie działało sprzęgiełko i się spalił.
Najprawdopodobniej owe sprzęgiełko( a raczej jego brak) wpłyneło na szybkie zużycie koła pasowego.
Wniosek: Nalezy wymieniac sprzęgiełko alternatora co wymiane rozrządu albo co 100 tys km(opinia goscia regenurujacego alternatory) - o ile nie chcecie byc w plecy z kasą( u mnie 1 koło 360, drugie 550 z wymiana, alternator z wymiana 530).
Generalnie jakbym wymienil to sprzęgiełko przy rozrządzie to nie musiał bym wymieniac alternatora i drugi raz kola pasowego.....