-
Ogólnie dziwi mnie ta głośna praca JTD 16V. Podjedź do kogoś z takim samym silnikiem i porównaj. Moja była 16V mimo 260 tys nawet na zimno chodziła bardzo "przyjemnie". Jak chcesz to mogę Ci za grosze wygłuszenie podesłać, bo zostało mi z maski od V6.
-
Dzięki, ale już kleję gąbkę. Obym nie zdzierał tego za tydzień. Co do pracy silnika ścignę kogoś z okolicy. Albo może filmik nagram, chociaż to trudno chyba ocenić w ten sposób.
-
https://www.youtube.com/watch?v=d1DcdAWYlSY
Tyle mi się udało nagrać, bo mi telefon padł w trakcie ;) No ale coś tam słychać pod koniec - okolica 2krpm. To jest przy zamkniętych drzwiach.
-
Założyłem, pierwsza myśl że oczywiście nic to nie dało, druga że może jednak ciut ciszej jest. Pewnie efekt placebo.
Z grodzią dam sobie spokój, rozejrzałem się tam trochę i to jest roboty na kilka dni, a ja mam jeszcze dwa samochody do poskładania i średnią ochotę na rozgrzebywanie trzeciego.
-
Ja bym na początek sprawdził czy wszystkie otwory technologiczne w grodzi są szczelne. Może ktoś np ciągnął jakieś kable lub zmieniał pompkę sprzęgła i gdzieś są nieszczelności.
-
Ja w 156 demontowałem deskę rozdzielczą celem wygłuszenia. Niestety żeby tam coś przykleić trzeba by zdemontować stalową ramę deski rozdzielczej a to już za wiele na mnie było. Wziąłem więc gąbkę i filc i poupychałem za tą ramą ile wlazło. Efekt wyraźnie zauważalny - zrobiło się ciszej na jałowych, a jazda powyżej 100 to już zupełnie inna bajka była. Jak masz dostęp do kanału, to zrzuć fabryczne wygłuszenie grodzi od strony silnika i powyklejaj co się da, tak samo nadkola. Podstawa to drzwi a i podłoga + bagażnik też pomoże. Materiały na kompleksowe wyciszenia auta to okolice 1200-1400zł (ja dałem 1400 za maty na całą 159 SW), zastanów się jak długo chcesz tym autem jeździć i czy warto inwestować w wyciszenie.
-
Spoko, koszt mnie nie przeraża, ale koszt przekonania kogoś żeby to za mnie zrobił to będzie kolejne parę k, a nie mam pewności że nie pourywa przy okazji spinek, czy coś...
U mnie jest tak napchane przy grodzi od strony silnika że problem jest palec wcisnąć, dodatkowo jeszcze przez napęd na 4, bo torsen, wał, itd. Tak że od spodu gródź widzę w postaci drobnych prześwitów między różnymi częściami.
Natomiast jak tak się rozglądam po tym samochodzie, to o dziwo jest tego wygłuszenia fabrycznie trochę. Nawet pod osłoną nad wydechem. W bagażniku. Na drzwiach. Na grodzi też sporo.
-
!56 jest słabo wyciszona a kawałek asfaltu (mata bitumiczna) i filcu tu czy tam sprawiają chyba tylko dobre wrażenie :)
Pierw sprawdź czy przypadkiem nie masz jakiegoś beretu z silnikiem - może za głośno chodzi z jakiejś przyczyny?
Urwane spinki to nie problem, gorzej jak połamiesz plastiki :P Haha, żartuję oczywiście, 156 dość łatwo wybebeszyć, ale z racji wieku i tak trza uważać na plastiki przy demontażu.