-
Oczywiście, że w większosci przypadków to kicz. Zależy jaki kolor auta i czy wizualnie pasuje to po 1. Po 2 samemu to trzeba na prawde umieć. Po 3 zostaje zakład, który to zrobi profesjonalnie ale cena też robi swoje.. Raczej po zdjęciu nie powinno być różnicy. Zależy też jak długo będzie oklejone, bo jesli 10 lat to na pewno wizualnie będzie coś tam widać.
-
Sam się zastanawiałem nad oklejeniem dachu, ale mój plan był nieco inny, mianowicie na dachu miała być Carbonowa folia w kolorze jak najbardziej zbliżonym do oryginału lub czarny mat. Na tej folii miał być grafika znaczka Alfy Romeo w 3D, ale chęć mi jakoś przeszła, poza tym poznałem cenę takiego zabiegu
-
Ja ze względu na wypłowiały czerwony metalik i złażący klar będę lepił całość albo czerwonym matem albo połyskiem (nie mam kasy na lakierowanie całego auta)
Zdolności do przygotowania starej powłoki lakierniczej mam...
Filię 3M mam za darmo......
Zdolności układania foli przerobiłem na kilku samochodach znajomych....
Tylko nie wiem co wybrać -mat,połysk czy metalic??
-
-
kiedyś rozmawiałem z facetem który okleja i ogolnie co 2-3 lata powinno się zerwac folie i nakleić nowa. jak się dluzej przytrzyma to potrafi zejść z bezbrawnym ( bardzo czeste przypadki ), wiem ze jak do nich do firmy przyjezdza auto na zmiane koloru folii, to mowia ze sciagaja ale na ryzyko wlasciciela, tyczy się to elementow które mocno nie nagrzewają ( dach, maska, klapa ).
-
folie imitujące szkło wyglądają fantastycznie w takiej kombinacji!