Mogą też być te 4 gumy tylnej belki - wtedy tył uskakuje przy nierównościach na zakręcie. Trudno to wykryć na szarpakach.
Załącznik 177328
Printable View
Mogą też być te 4 gumy tylnej belki - wtedy tył uskakuje przy nierównościach na zakręcie. Trudno to wykryć na szarpakach.
Załącznik 177328
Jeśli koło Ci się kładzie to już wcześniej koledzy pisali co się dzieje.
Będziesz musiał wymienić tuleje na wahaczu i zwrotnicy. Porządne wytrzepanie na szarpakach powinno wykazać które są walnięte.
Ja własnie wczoraj zrobiłem ten zabieg (wymiana tulei na wahaczach i sprężyn), koła wróciły do "pionu"i auto podniosło się o 5cm. Zaraz jadę na geometrię.
Tom, nie ogarniam Twojego podejścia. Jak chcesz wymienić elementy zawieszenia mające wpływ na geometrię a jej nie robić? Wiesz co piszesz? Przecież pomimo nowych elementów możesz mieć gorszą trakcję niż na starych. Ustawienie geometrii to kluczowa sprawa. Bez tego to możesz w ogóle nic nie wymieniać.
wymieniłem ostatnio cały tył w 147 i po wyjezdzie z warsztatu można sie zabic,geometria KONIECZNIE
Kolego po pierwsze nie porównuj 147 do 166 bo to zupełnie inne zawieszenia.
Po drugie w żadnej alfie 147/156/166/GT nie ustawisz GEOMETRII tylko zbieżność.
A po trzecie dziwne ze tak miałeś . Nawet prze wymianie wahaczy poprzecznych zbieżność się nie powinna zmienić bo nie dotykasz śrub mimosrodowych odkrecasz tylko nakrętki. Zdejmujesz wahacz z mimosroda i zakladasz na niego nowy.Ja zrobiłem tył i auto jedzie tak samo jak jechało wcześniej. No chyba ze kreciles wszystkim czym się dało:)
Ale w 166 zbieżność konieczna bo może być inna nawet w zależności jak głęboko ktoś wprasuje tulejke zwrotnicy
Inne zawieszenia, fizyka taka sama,ok rób jak chcesz
Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka
Ja wymieniłem tuleje i na geometrie jechałem 50 km/h bo auto "myszkowało" gorzej niż przed robota.Teraz jest już ok i 18" wróciły na ośki. ;)
przed remontem zawieszenia przedniego na przegladzie mi powiedzial ze zbieznosc jest do ustawienia i wyszlo ze mam wahacz gorny i lacznik stabilizatora do wymiany. po wymianie podjechalem jeszcze raz czy to na pewno wszystko i mi powiedzial ze wszystko jest ok i ze zbieznosc wrocila do normy, ale i tak pomimo tego pojechalem ustawic.
po wymianie uszkodzonych czesci calkiem inne auto i naprawde sie dobrze jezdzilo, ale przed ustawieniem zbieznosci.
dla tego mam takie same podejscie ze wymienie co zostalo napisane i chce zrobic pare km czy cos nie puka nie stuka etc. i podjechac na zbieznosc. i licze ze jak sie wymieni uszkodzone czesci to sie kola wyprostuja
i mnie to trzepali na przegladzie tam gdzie autobusy, i podobne auta sie sprawdza.
i facet nie mogl znalesc nic, i kazde kolo z osobna bylo trzepane.
Kolego u mnie nie mógł diagnosta znaleźć luzu na tulejach górnego z przodu. Wziąłem lewarek i sam sprawdziłem. A gdzie tam trylion tylnych tulejek i wahaczy:)