Napisał
Belfer27
Nie rozumiem, jak można smarować gumę, która nie ma prawa w zasadzie się ruszać!? Przecież wszelakie tuleje mają za zadanie twardo siedzieć i po to są w nich zalewane gumą elementy metalowe zawieszenia, żeby to tłumiło drgania ale jednocześnie było w miarę twarde,bez luzów i skłonne do ugięć podczas pracy zawieszenia . Jeśli ktoś smaruje zerwane lub luźne tuleje to robi sobie poduszkowiec z auta pogarszając jeszcze bardziej jego właściwości jezdne, zamiast wymienić zużyte elementy. Przecież za sprężystość zawieszenia są odpowiedzialne nie tylko sprężyny i amortyzatory, ale wszystkie łączniki, tuleje, sworznie itp.
Poza tym co to znaczy, że skrzypienie to typowa przypadłość nowych samochodów??!! Wedle tej zasady moja alfa powinna skrzypieć na każdym zakręcie a nowe auta z salonu nawet stojąc musiały by skrzypieć... Proponuję może czasem wymienić zużyte podzespoły a nie pogarszać sprawy np magicznym WD40.
Konkretnie w tym przypadku podejrzewał bym najszybciej zerwane lub luźne tuleje wahaczy górnych lub czasem też stabilizator lubi tak skrzypieć na środkowych mocowaniach (będących też tulejami gumowymi).