Printable View
Zalej Archoil do skrzyń i silników, nie jeźdź na zbyt niskich obrotach w stosunku do biegu i obserwuj.Nie od razu konieczny jest remont.U mnie jest tak od 30kkm.Zalany też Fuchs sintofluid z archoilem i jest stabilnie.Remont odwleczony.
Wysłane z Nokii 3310
U mnie szumi na wszystkich biegach - powyżej 40 km/h staje się słyszalne. Na postoju też słychać (jakby cichuteńkie bulgotanie pod nogami kierowcy) ale trzeba się naprawdę wsłuchać.
Niedawno pojawiło się metaliczne zgrzytanie na luzie i 3 biegu przy prędkości około 80 km/h (na zimnym silniku i sporadycznie występujące). Strasznie nieprzyjemny dźwięk. Po lekturze forum zmieniłem olej - był w bardzo dobrym stanie jednak tylko 2 litry zeszły. Po zalaniu 2.6 litra metaliczne zgrzytanie ustało - teraz zostało tylko szumienie.
Jeżeli szumi na wszystkich biegach,bezwzględnie pasowało by do skrzyni zajrzeć.Moja lekko wyje na 6tce ale pow 2100obr cichnie.
Wysłane z Nokii 3310
No to u mnie jest bardzo podobnie. Nie mniej jednak coś zaczyna się dziać dlatego też pytałem czy nie macie jakiś namiarow na sprawdzonego fachowca bo wolałbym auto oddać w jakieś zaufane ręce
Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka
Oj tam od razu skrzynię rozbierać. Najpierw trzeba porządnie zdiagnozować, żeby po rozstaniu się z 2 tyś dalej z szumem nie jeździć. Przyczyn może być kilka, chociaż to właśnie skrzynia wydaje się być najbardziej podejrzana.Cytat:
Jeżeli szumi na wszystkich biegach,bezwzględnie pasowało by do skrzyni zajrzeć.
Z lektury forum wiem, że z szumem niektórzy już kilkadziesiąt tysięcy zrobili i nic się nie dzieje.
Jakby ktoś miał namiary na dobrego speca co zdiagnozuje i naprawi to przyłączam się do prośby Czaja0 o namiary.
Ja jeżdżę z zalanyn archoilem i Fuchsem i od 30kkm zero pogorszenia .
Wysłane z Nokii 3310
Dokładnie tak, juz to pisałem kiedyś, ale w skrócie powtórzę. Kupiłem poprzednią JTDM z przebiegiem 50tys skrzynia szumiała cały czas. Zmieniłem olej (miał metaliczne mikro opiłki), dodałem ceramizer do skrzyń - w tamtym czasie nie wierzyłem w ten specyfik, ale dziś myślę że zatrzymał postęp degradacji skrzyni. Przejeździłem tak 6 lat 90tys km i skrzyni się nic nie stało .W końcu zrobiłem łożyska (u Pampika). Olej po zlaniu był czysty (dowód dla mnie że usterka nei postępowała). Padnięte było jakieś to największe łożysko i tyle. Po naprawie cisza, zalana skrzynia została 2.8L oleju i bez problemów działa/nie szumi od 1.5roku/15tys km.Cytat:
Napisał Ontrax
Dziś bym po prostu zmienił olej, wlał jakieś 2.3L (w skrzyni zostanie ok 0.2L) do tego ceramizer i 0.25L AR9100, i obserwował, jeśli nie zacznie szum się zwiększać to naprawę mozna sobie odwlekać na mój gust na lepszy czas.
Miałem tą skrzynie w Oplu GTC 1.9 CDTI 150KM 320Nm. Astra ma teraz org. 200 tys. km. Nic nie szumi, ale biegi odskakują (lewarek delikatnie się cofa w kierunku luzu, teraz u mnie tylko na 1,2 i 4 biegu) i 3 razy mi czwórka wypadła (zaczęło ostro chrobotać), gdy redukowałem z 5 na wysokich obrotach. Wypadła tylko 3 razy bo przestałem redukować 5 na 4 przy wysokich obrotach. Podejrzewam, że wypadła by z 55 razy, jakbym o tym nie myślał podczas jazdy. Opel idzie do znajomego i już mu powiedziałem, że do dwóch lat zalecam mu pełną regeneracje w Sosnowcu, gdzie się specalizują w naprawie tych skrzyń. Koszt. Ok. 2,5K. Jest jeszcze mechanik, który zwolnił się z tego serwisu i robi te skrzynie na własnej działalności. Nie wiem jak się nazywa. M32 w mojej byłej zabawce, daje jeszcze maks. 100 tys, zanim zrobi dziurę w obudowie skrzyni. Coś tam się wyciera i rozrywa obudowę skrzyni. Przy 179 tys. tj kupiłem, ruszyła się tylko 4. Ostatnio zacząłem wyczuwac cofanie na 1 i 2, ale nie zawsze. I tak mam farta, bo ludzie pisali na Astra Klub Polska, że po 30 tys. km od nowości padała na amen. Mi trafiła się jakaś dobra sztuka, że 200k przeleciała bez wymiany oleju i jeszcze łożyska nie szumią, tylko się*ten element wyrobił(zapomniałem nazwy), który powoduje ruchy lewarka.
Lanie oleju to kasa w błoto. Te skrzynie mają wadę konstrukcyjną. Jestem inżynierem i wiem coś o wytrzymałości materiałów. Zastosowane materiały nie wytrzymują wysokiego momentu obrotowego. Na trybie SPORT (prędkość 40-50), jak dawałem buta to tak szarpie z przodu osią (wysoki moment), jakby ją zaraz miało urwać. Mocno to czuć. Całkiem przyjemnie się przez to jeździło :D Teraz trochę z bólem serca sprzedają tą Astrę, bo ma pełen serwis od nowości i dziś po mroźnej nocy (-26 stopni) odpaliła za pierwszym grzaniem świec żarowych, bez problemu. Te włoskie diesle serwisowane regularnie biją diesle grupy VAGa o rok świetlny.
Jak chcesz jeszcze pojeździć autem to tylko remont. Jestem synem handlarza, widziałem setki aut. Półśrodki to się stosuje do sprzedaży, a dla siebie to trzeba regenerować części, żeby się*nie denerwować, że coś chrobocze.
To że większość osób nie wymienia oleju w skrzyni, płynu hamulcowego, chłodniczego itd, nie znaczy jeszcze, że takie zabiegi nie mają sensu. Oleje tracą swoje właściwości z pod wpływem temperatury czy też z biegiem czasu - ale przecież to doskonale wiesz po studiach bo to podstawy mechaniki płynów tak samo jak prawo Bernoulliego. A to, że producent nie przewiduje takiego zabiegu... no cóż... olej silnikowy zaleca wymieniać co 30 tyś km, a łożysk w kołach w ogóle. Jak to się u nas na AGH mówiło... jest jeszcze takie coś jak "dobra praktyka inżynierska" - if you know what i mean ;)Cytat:
Lanie oleju to kasa w błoto.
A co do remontowania od razu wszystkiego to jeśli pieniądze trzeba wyciągnąć z własnej kieszeni, a nie "tata daj" to niestety ale robi się wcześniej bilans tego co bardziej się opłaca - półśrodki / remont / wymiana.
Tu akurat pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Wyraziłeś co najwyżej swoją opinię. Porada powinna opierać się na doświadczeniu i wnosić coś do sprawy. A odnośnie samej wypowiedzi to cóż... człowieka możesz wyciągnąć ze wsi, ale wsi z człowieka nigdy.Cytat:
Dobra cebularze. Spójrzcie na mój post z wątku o skrzyni M32. Tak się ludziom udziela rzeczowej porady.
"Życia nie oszukasz... jesteś synem "handlarza". To wysoko postawiona poprzeczka."Cytat:
Jestem synem handlarza
Olej to można wymieniać w M32, jak bierzesz nową Astrę K z salonu. Zalewanie do uszkodzonej skrzyni... Bicz Plis.
No tak nie mam doświadczenia. 20 tys. z skrzynią M32 + pełna znajomość mechaniki samochodowej od strony inżynierskiej. O jeździe ponad 200 modelami różnych marek nie wspomnę. Racja. **ja się znam.
Widzę, że wewnętrzna cebula boli :D