Jasne, że zwraca się uwagę na cenę, natomiast sugerowanie się ceną samych łożysk jest trochę zgubne przy tej robocie, bo oprócz w/w części, które też wypada przy okazji wymienić masz bite 2 dni walki z demontażem skrzyni, rozłożeniem jej na części pierwsze, poskładaniem, zamontowaniem do auta. Generalnie temat jest upierdliwy głównie ze względu na konieczność rozprasowania całych wałków przed montażem łożysk - dlatego bez solidnej prasy i praktyki w tego typu pracach raczej nie rzucałbym się na taką robotę "w garażu". A były już przypadki, ze nowe łożysko poleciało po 5 tysiacach kilometrów i robota od nowa. U mnie nigdy taka naprawa nie skończyła się poniżej 2 tysięcy.