Miałem trzy 156 i w żadnej nie rdzewiała podłoga, bez przesady auto można oglądnąć przed kupnem.
Printable View
159 2.4Q4 bez problemu w mieście łyknie 12l
Co do rdzewienia. Zobaczymy jak będą wyglądać 159 jak będą miały tyle samo lat co 156.
Już teraz pojawiają się zdjęcia modeli z początków produkcji z nie fajnymi podłogami.
Bardziej interesuje mnie spalanie w trasie 2.4 (Q2 bo tbi nie ma 4x4) a 1750 tbi. Zacząłem się zastanawiać nad TBI bo roczna różnica w opłatach to jakieś 3k na korzyść TBI.
Co do rdzy to naszej 156 z 2001r zaczyna wychodzic ruda z tym że na błotniku.
Ja jak kupiłem swoją 159 1.9 jtdm 16V po 156 2.0JTS to miałem wrażenie, że jeżdżę na zaciągniętym ręcznym i pierwsze co zrobiłem to wyczyściłem wszystkie zaciski :) Okazało się oczywiście, że z hamulcami wszystko ok i po prostu spora nadwaga zabija całą dynamikę. Dopiero po sofcie auto zaczęło jechać i można je nazwać dynamicznym. Zakładając, że seryjne 2.4 z racji swojej masy jedzie podobnie jak 1.9 po sofcie to można się niefajnie zdziwić gdzie te 210KM :)
W 156 odpada podłoga tylko w modelach sprzed 2000 roku, z uwagi na brak ocynku na podlodze. Dopiero po 2000 z pierwszym FL buda ocynkowali i się trzyma tak samo dobrze jak 147.
Co do przyśpieszenia, kolega Jarzabek chyba z marketingu... Jest róznica przy 20% z 10 000, 1000, 100 czy 10 ! Ale za każdym razem tak samo mocno brzmi "20% !!", czy nadal te dwie sekundy to duża róznica ? Nie, wieziesz kuźwa dupe do pracy, kochanki, na wycieczke czy gdziei ndziej, nawet się nie zorientujesz, że Twoj samochód przyspieszył z 80 do 120 o te 1-2 sekundy, to nie tor wyścigowy, że każda setna jest ważna, szanujmy sie...
Kwestia 156 a 159 już przesądzona na korzyść tej drugiej. Teraz decyzja 2.4 vs TBI. Jakieś ''Za i przeciw''?
Wszyscy pytają o to samo. Miałem 2.4 z oryginalnym przebiegiem 165 tys km. Niestety jeden z wtrysków zaczął przepuszczać. Zrobiłem wtryski i nadal uważam, że szału nie ma. Prównujesz C6 ze 159??? Troche spory przeskok jesli chodzi o rozmiary. Posiadam też A6C6 z silnikiem 2.0 170 KM. Dużo większe auto, a masę ma zbliżoną. Osiągi mimo 30 koni mniej nie wiele co gorsze.
Kiedy wszedłem na forum w poszukiwaniu Alfy 159 2.4 JTDm...to generalnie opinia była taka, żeby dać sobie spokój, bo auto ciężkie, duży ciężki silnik powoduje podsterowność, auto w całej swojej okazałości nie prezentuje specjalnych właściwości do frajdy z jazdy. Nie wierzyłem, kupiłem i przekonałem się, że koledzy z forum mieli rację. Mało tego kupiłem benzyne(2.2 jts przez przypadek) i uważam, że prowadzi się dużo lepiej. Jest lżejsza i daje dużo więcej frajdy choćby w czasie pokonywania zakrętów. Oczywiście nie jest to busso i z tym zestrojeniem skrzyni nie ma rewelacji, ale zdecydowanie lepiej się tym jeździ jak 2.4. Chyba, że nastawiasz się na deptanie na światłach, ale co z tego na następnych i tak Cię dogonię...:)
Jeszcze tylko dodam, że specjalnej różnicy w spalaniu między 2.4 JTDm, a 2.2 JTSem nie ma. Średnio licząc około litra.:)
Teraz weź i porównaj sobie w danych technicznych auto tej samej klasy...BMW3, Audi A4, Skoda Octavia. Przyrównaj mniej więcej moce silników, bo pojemności są inne. Spójrz na masę i przyspieszenie. Taka niestety bolesna prawda.:(
To akurat prawda co napisales, jak najbardziej się z tym zgadzam. Dla mnie po prostu nieprawdziwe jest stwierdzenie, że diesel w 159 jest niejezdny z uwagi na mase... Jest jezdny jak najbardziej, a prowadzenie itd to inna kwestia. Jeżeli poruszać kwestie "frajdy" to moim zdaniem lepiej V6 choć to nadal JTS, a najlepiej TBi.
Też może inni mają takie odczucia, ale cięższe 159 przy awaryjnym, bądź mocniejszym hamowaniu... Wyginają się, z perspektywy osoby trzeciej wygląda to jakby blachy auta falowały, tylko w TBi tego nie widziałem
Co do tematu "Za i przeciw"
ZA dieslem fakt, że pociągnie Cie wszędzie, dobrze utrzymany przeżyje samochód
Przeciw dieslem; to diesel, egr, dpf, wtryski, turbo, jak zacznie sie pokolei sypać to będziesz do mopsu na obiady chodził, cięzar robi swoje z zawieszeniem
Za benzyna: lekki; mi.n rzadziej trzeba zaglądac w zawieszenie, moment jak w dieslu, mało lapli, auto lepiej sie prowadzi, turbo elastycznie działa z benzyną, tzn. nie ma turbodziury, która urwie Ci glowie
Przeciw benzynie: turbo (ale to tylko turbo bez innych pierduł), silnik może, nie musi się spierdzielić konkretnie wcześniej od diesla.
Jeżeli miałbym wybór między benzyna, a dieslem to biore benzyne i nawet się nie zastanawiam, może temu bo całe życie na benzynie, a diesel to zło konieczne.
Tak też myślałem że TBI jest lepszą opcją. Teraz trzeba zacząć się rozglądać za dobrym egzemplarzem. Dzięki wielkie za pomoc, szerokości i mniej awarii ;)
Nie chcę zakładać nowego tematu, a ten tutaj dotyczy m.in 156 więc zadam kilka pytań:
1.W momęcię przekręcenia kluczyka w 156 1.9jtd kontrolka "świec żarowych" - taka spiralka zółta, powinna migać do momentu odpalenia ? bo wydawało mi się że powinna świecić i po chwili zgasnąć, co sygnalizuje rozgrzanie świec,a co za tym idzie powinno się odpalić silnik?
2. Czy każdy diesel po odpaleniu na zimno "lekko kopci na biało/niebiesko, czy idealnym byłoby aby od momentu zapłonu nie było żadnych "dymień"? Problem z dymem znika w momencie rozgrzania silnika.
3. Czy 1.9 jtd się pocą ? i czy można uznać za normalne, że część osłony, która znajduje się pod silnikiem jest ciemniejsza tzn chyba nasiąknięta olejem ?
4. Czy ktoś mogłby napisać na co zwrócić uwagę podczas zakupu jtd ? - chodzi mi o wygląd silnika, na które miejsce zwrócić uwagę jak np. ww. osłona silnika która chyba "zbiera" olej z silnika
Pozdrawiam
Pozdrawiam.