Różne ale wydawało mi się, że problem z odpalaniem występuje jedynie przy uszkodzonym czujniku położenia wału (co przerabiałem u siebie), a problem z czujnikiem położenia wałka rozrządu skutkuje problemami z pracą silnika.
Printable View
czunik na kole zamachowym , przerabiałem to w 155
Witam, dzisiaj znalazłem trochę więcej czasu aby zajrzeć do Belli, poszukać tych czujników i jeszcze raz wszystko pomierzyć.
Zacząłem od przekaźnika pompy( na zdj. środkowy) Na dużych konektorach napięcie wynosiło ponad 12V, po włączeniu zapłonu na małych też się pojawiło, pokazało 13,8 V więc chyba jest ok. Zdziwiło mnie tylko ze w kostce obydwa duże konektory zamykają obwód z masą czyli jakby było zwarcie ale wtedy by chyba nie było napięcia?
Na kostce od przekaźnika po prawej( możecie mi powiedzieć od czego?) napięcie skakało w zakresie od 2 do 9,5 V ale to moze przez to że jeden z konektorków jest pokryty jakimś zielonym nalotem. Zostawiam to waszej ocenie.
Załącznik 209497
Później chciałem sprawdzić kondycje przepustnicy i w razie czego ją przeczyścić oraz czy odma nie jest popękana. W przepustnicy nazbierał się lekki nagar, a w odmie dziwny oleisty osad. Wszystko oczyszczone. Podciągnąłem linke od gazu bo była luźna.
Odpalam samochód( na Pb. silnik zimny ok 40-50st.) z odpiętą odmą, przepływomierzem, filtrem itp. i jestem w szoku, trzyma obroty, nie gaśnie, płynnie wchodzi na max obroty. W ramach testu zakładam odme na przepustnice i podpinam przepływke i objawy wracają, wciskam gaz do podłogi i nawet nie wbiło na 4000 obr.
czy taki test potwierdza, że przepływka do wymiany? Bo na gazie jednak chodzi dobrze i po nagrzaniu na benzynie też.
Załącznik 209498Załącznik 209499
I na koniec jeszcze jedno pytanie od czego są te przewody gumowe na zdj?
Załącznik 209500