-
Mi też uciekał płyn od spryskiwaczy, mata wygłuszająca była mokra od strony pasażera a na tyle spryskiwacz normalnie działał . Sprawdziłem przewód i był cały popękany , zakleiłem go narazie taśmą izolacyjną i działa. Zauważyłem, że w 147 u mojego brata przewód jest krótki, taki zrobiony na miarę a u mnie cały pozawijany jakiś, na oko za długi o jakieś 50cm . Albo ktoś dał jakiś zamiennik albo zapomniał go dociąć. Średnica jest w porządku ale wygląda mi na jakiś tani badziew, ten u brata w belli jakiś solidniejszy .
-
U mnie z tyłu był inny problem - coś tam było zapchane i płyn znalazł wyjście przeciekając do środka. Przy okazji okazało się, że nie było zaworka zwrotnego, a więc ktoś tam już coś wcześniej kombinował. Zaworek za 10 zł założony, syf przepchany i śmiga elegancko ;)
PS ciekawostka - cały spryskiwacz przód od strony pasażera kosztował mnie 72 zł. Nowy, oryginalny, chyba ściągnięty z... ASO. Ponoć nie ma zamiennika :P
-
Ktoś ma patent na nową rurkę spryskiwacza? Chodzi mi o przewód idący do trójnika, przy zawiasie, ten skręcony w spiralę. Widze, że mam cały popękany.
-
A to nie chodzi o tę zwyczajną rurkę? Jak tak, to jest to tania sprawa. Jak patrzyłem miesiąc temu u siebie, to myślałem, że wystarczy ją zmienić. Na Allegro kosztowała ok. 9 zł za metr bieżący, ale ostatecznie musiałem wymienić cały spryskiwacz.