Żadne fora, opinia znajomych, którzy używają.
Printable View
AP spoko to najlepszy gwint jak się dużo nie wymaga
Nie jest tak do końca, gdyż jestem właścicielem Audi i się czyta to i owo, i tak ogólnie to oni próbują dbać o auta, ale jak się tego naczytasz to dowiesz się że turbo można samemu na gruszce wyregulować, tak jak w warsztacie, marki gratów które uznawałem za trefne są wyśmienite, felgi które ja uważam za gnioty z plasteliny to wspaniałe obręcze najważniejsze aby były duże, a opony na nie najtańsze, bo to nie ważne (dobrym zwyczajem jest nie podawanie marki i modelu, a pytania o to traktować jakby ich nie było), tarcze Mikody i klocki TRW katapultują ciebie z fotela.
Zresztą przykład, auto z którym chcę się złapać- zawsze jedzie spokojnie, jak ja w prawo to on w lewo i w palnik
A i dostaje to to nagrody na zlocie wieśków
Załącznik 217038
Zawieszenie:
Sprężyny: -35 Vogtland > Gwint MTS GOLD
Pełne tuleje i reszta gum R32/S3
A kur.. co to ten gold w zawiasie za 1000 złotych i co ci da stabilizator o 1,5 mm grubszy???????????
Bo dla mnie stabilizator nic, a za tyle to ja 2 amortyzatorów nie kupię w moim mniemaniu
Ja też znam ludzi co pieprzą ze super, a potem w kolejnym Aucie już tego nie wsadzają- why jak było takie super?????????
A co do koni to w miejscowości obok mam sparaliżowanego od pasa w dół człowieka, co zabił 3 osoby 80 konnym autem, tak więc mając 105 możesz wybić pół autobusu
Miałem tu bardziej na myśli, że auto nie jest szykowane pod tor ani nic z tych rzeczy.
A tak w ogóle co wy byście zrobili na moim miejscu, chcąc ładnie obniżyć auto na 17 bez gleby? Gwint czy sprężyny? Może ten eibach po czasie się jakoś układa, że tył będzie w miarę równo z przodem.
Wrzucę jeszcze raz zdjęcie jaki efekt by mnie satysfakcjonował, pytanie też czy gwint da się ustawić tak wysoko
Załącznik 217041
Sprężyny to Eibach, H&R i zobaczyłbym jeszcze czy Kayaba nie ma niższych, Koni lub OMP i wziął najtańsze, bo ustawiłem je tak jakby jakościowo w kolejności- ale wszystkie te firmy są dobre
I one w połączeniu z standardowym amortyzatorem będą działały mniej więcej tak- na wprost będzie nieco sztywniej i spoko, ale w zakręcie będzie gorzej, ale dla normalnie jeżdżącego człowieka niewyczuwalnie
AP się da. I nie gadaj tu o jakiś torach czy innym szykowaniu auta do nie wiadomo czego. Na tor można pojechać każdym samochodem tylko trzeba chcieć, gwint jest odpowiedzią na twoje zachcianki ale trochę kosztuje i wyczuwam tu pobożne życzenie o przepis na tanie obniżenie. I w dodatku tak jak na zdjęciu....... nikt Ci takiego nie da. Gwint? Owszem.
Raczej myślałem od początku o eibachach i na nich bym został jeśli o sprężyny chodzi. A co do wchodzenia w zakręty - będzie gorzej niż na prostej rozumiem? Ale chyba gorzej niż na serii to nie?
Nie tyle tanie obniżenie, co w moich planach były sprężyny a pomysł z gwintem wyszedł spontanicznie. A jak wiadomo ceny różnią się znacznie.
Przy wartościach granicznych będzie gorzej niż na serii
Teraz mnie trochę zaniepokoiłeś...
To czy gorzej czy lepiej to temat rzeka. Jeden będzie zachwycony drugi zawiedziony. Trzeba być zdeterminowanym i świadomym do czego to obniżenie. 147 jest seryjnie dosyć komfortowe, GT natomiast dużo sztywniejsze. Mnie AP pasuje, komfort się dużo nie pogorszył bo wiele go nie było natomiast w 147 (156) może zaboleć.
A co do wartości granicznych? Mnie lepiej się auto prowadzi w górnych rejonach gwintu ale to gusta i guściki.
Gdybym dziś miał wybierać - sprężyny czy gwint pokroju AP wybrałbym ponownie gwint. ( jeździłem rok na eibachu i B4)
Konrad skoro ProKit jest dla Ciebie za wysoki to jest jeszcze Jamex -40mm (nigdy nie miałem go w ręku) i Eibach ProStreet -40mm. Jest twardszy od ProKita. Tylko takie sprężyny na seryjnych amorkach nie wróżą nic dobrego a amorki też zbyt długo nie pociągną. Dużo zależy też od tego w jakim stanie są seryjne amortyzatory.
Kylo u nas takich "kwiatków" też nie brakuje. Wystarczy poczytać ten dział. Ile tu jest zapytań o TA i MTS. Przejrzeć dział "Nasze Belle" gdzie ktoś wydaje kupę kasy na 159 w bardzo fajnym stanie, chipuje 2.4 a później do tego ważącego ponad półtorej tony wozu ładuje za przeproszeniem opony z kraju w którym jeszcze 20 lat temu opony robiono z drewna, moc "pojazdów" wynosiła przeważnie dwa woły a marka opon przywodzi na myśl raczej jakiś egzotyczny gatunek motyla. Opony które zatrzymają ten samochód o 1/3 dalej niż wcale nie najdroższe opony ze Starego Kontynentu, które w czasie jazdy w deszczu zmuszą go do jazdy " z duszą na ramieniu" wolniej od niejednego leciwego Golfa. Tacy Kierownicy znajdą się wszędzie.
Slavol na jakim obniżeniu jeździsz nacodzień ?