2x kleiłem koniczynki na taśmie dwustronnej. Odklejałem po 2 latach, a zanim odkleiłem, to przez ten czas oczywiście myłem myjka ciśnieniową. Koniczynki są większe i cięższe. Nie odklejały się, wręcz z oporem szło odklejanie...
Printable View
Koniczynki mają dużą powierzchnię styku, napis składa się z cienkich linii, dlatego radzę jednak VHB, szczególnie że majątku nie kosztuje, a daje pewność.
Grunt żeby to przyklejanie nie zniszczyło lakieru.
To swoją drogą, koniecznie trzeb odtłuścić powierzchnię alkoholem bądź zmywaczem silikonowym, a przed przyklejeniem dobrze jest sobie zaznaczyć poziomą linię klejenia taśmą papierową żeby przykleić od razu idealnie i nie musieć poprawiać w razie krzywego przyklejenia.
Ja polecam Ceresit cm 17 ew cos z Mapei.
Przed zdjęciem starych zniszczonych znaczków podgrzewaliście je? jak najłatwiej zdjąć stare i nie niszczyć lakieru? Właśnie przy przyklejeniu nowych ważne żeby ich nie stracić przy myciu i przy skrajnych warunkach atmosferycznych:)