-
1 załącznik(i)
W takiej opcji nawet jednorazowe tankowanie może spowodować awarię. Takie stacje się omija po prostu
Kilka lat temu oddałem Alfę do pomalowania, zdarzyły się pewne okoliczności w wyniku których auto stało tam miesiąc (zmarł jeden z pracowników tego jegomościa), po odbiorze ledwo dojechałem do domu i już nie odpaliłem, okazało się że pan lakiernik, a dokładniej jego syn sobie w międzyczasie użytkował moje auto (licznika nie spisałem, bo była to osoba z polecenia znajomego), a żeby nadal była zatankowana pod korek (bo tak ja zostawiłem) to wlał to co miał najtańszego w okolicy i to nawet Bio 100 nie było tylko .... wie co wyglądające tak po spuszczeniu
Załącznik 232211
Spuściliśmy tego z Culmenem 46 litrów z baka, efekt 4 końcówki zaślepione jakimś betonem i jedna iglica do wymiany. Po roku dowiedziałem się gdzie to było tankowane
Skontaktowałem się z jegomościem i nagle ton mu się zmienił i dowiedziałem się że ..uj wie gdzie tankuję to i gówno mam w baku. Akurat to to mnie rozbawiło i to bardzo
A co do cudnego odczytu z dystrybutora- obecne przepisy precyzują jaka może być rozbieżność między stanem faktycznym, a tym za co płacisz i na porządnych stacjach rozbieżność to litr do dwóch na 1000 litrów i teoretycznie jest tak na każdej, ale moja pierwsza praca była na franczyzowym Orlenie, gdzie na LPG rozbieżność to było 20% i była na to legalizacja jakimś cudem. Dlatego .... z tych 15 groszy taniej jak ciebie najprawdopodobniej zrobią w jakiś sposób- trzymać się oryginalnych Lotosów, Orlenów, BP, Shelów itd. i problemów nie będzie.
-
Jak dla mnie to to była Fanta. Aż dziwne że do domu dojechałeś.