Naprawdę szukasz porady biznesowej na forum?
Jeśli masz 550 km to zleć firmie sprawdzającej auta przed zakupem ekspertyzę i po sprawie. Cena takiej usługi to ok 250 pln.
- - - Updated - - -
Kto nie ryzykuje nie pije szampana.
Printable View
no to na zdrowie :-)
- - - Updated - - -
tylko czasem ten szampan wyjdzie drozej niz ten prawdziwy z dobrego rocznika ...
Lub odbije się czkawką:) Ja bym też nie ryzykował. Już słyszałem różne zapewnienia handlarzy co do stanu samochodu. Pojedziesz, a tam okaże się, że robi 4 ślady, lub dziwnym trafem handlarz zapomniał zrobić paru istotnych zdjęć. Poza tym jak strzeliły wszystkie frontowe poduchy to dzwon musiał być dobry pzdr
al bo pozbyc sie "miny" ...
ale kazdy oceni sobie sam
Musisz sam przekalkulować, bo dochodzi sporo kosztów:
- Paliwko najazd w dwie strony 1100km
- Koszt lawety, bo na kołach raczej nie wrócisz. Możesz wynająć i kierować sam (nie wiem czy trzeba specjalne prawko) ale koszt wynajmu to też jakiś pieniądz.
- Koszty naprawy plus bufor jakieś 20-50% na rzeczy nie przewidziane w początkowym kosztorysie. Na pewno coś więcej wyjdzie. Im lepiej znasz się na tego typu naprawach tym mniej procent zapasu, ale w czarnym scenariuszu mogą być faktycznie 4 ślady, przestawiony rozrząd i jakieś naderwania elementów które mogą się odezwać dopiero po jakimś czasie.
- Autko z zagranicy więc jakieś akcyzy itp też trzeba będzie opłacić.
Moim zdaniem 7-8 tys to zdecydowanie za mało. Tyle to wkładali niektórzy w swoje kupowane jako sprawne "nic nie puka, nic nie stuka" od alfaholika z "przebiegiem wyglądającym na autentyczny". Poza tym co widzisz, że trzeba zrobić, może być jeszcze cała masa pierdółek do zrobienia, które wyjdą dopiero w eksploatacji.
Temat do zamknięcia :) Ktoś był szybszy w kupnie i bardziej zdecydowany.
No i nie pytal na forum gdzie zawsze odradza Ci takie rzeczy.