-
Człowiek nie ma komisu, jest z Żar, więc może sobie autka sprowadzać... Wg. mnie cena jest 5tyś za wysoka. Kolega Qki ma alfę taką jak Twoja wymarzona tylko srebrną czy tam beżową i kupił ją w Lanciateamie za 25+opłaty. Rocznik młodszą, z czerwonymi skórami, też 2.4 i jeszcze samochód pewny, bo od nich i na zamówienie, także wg mnie ta z Żar jest za droga.
-
Witam, w mojej ocenie model który zaprezentowałeś jest niemal idealny. Mam 156 z 2002 roku po FL, więc środek jest niemal identyczny (u mnie jest białe podświetlenie zegarów). Ta kontrolka jest na 100% od ręcznego - widać na zdjęciu, że auto jest zapalone, na biegu jałowym (800 tyś obr./min.) i zaciągnięty jest ręczny, ponadto włączona jest klima i pomimo, że na obu strefach jest 20 stopni, brak wciśniętego guzika MONO.
W aucie brakuje dywaników - być może stare były na tyle przytarte, że przed sprzedażą zostały wyjęte. Jeśli chodzi o przebieg, można go jako tako ocenić po stanie siedzenia kierowcy, obtarciu pedałów sprzęgła i hamulca oraz wytarciu skóry gałki zmiany biegów i guzików od sterowania radiem na kierownicy bo są gumowe z symbolami pomalowanymi na biało. Warto też ocenić wycieki z turbiny, silnika itp. - wsiąść, przejechać się, pozwolić silnikowi się nagrzać i wówczas sprawdzić działanie turbiny w zakresie 2,5 - 4,5 tyś obr./min. Jak będzie okej, to nie ma co się zastanawiać, bo Bella wygląda na cacko - blacha na moje oko jest w bardzo dobrym stanie, ale to ocenić najlepiej na żywo.
ps. silnik 2.4 20V 175HP musi być rewelacją, choć na mój 2.4 10V 150 HP nie narzekam :)
Powodzenia i pozdrawiam,
EDIT: jeśli chodzi o cenę, to rzeczywiście sprzedawca jak zwykle "nie wie, ile ma wziąć", 25-26 tyś to realna cena, jaką można zapłacić, ale jak będzie to już zweryfikuje życie.
-
W takim razie, o ile jeszcze będzie za te 2 tygodnie, wybiorę się ją zobaczyć. Oczywiście najpierw w ASO.
145Q- kolega Kuki opłacał lekko stuknięte auto, więc i opłaty miał o wiele niższe. Do tego dochodził o wiele niższy wtedy kurs euro oraz o 6 % niższa akcyza. Wiem, bo mam na pw całą tabelę jego opłat:) Z Panami z Alfateamu jestem cały czas w kontakcie. Po cichu liczę, że do tej pory coś się znajdzie. Ale zgodzę się z jednym- cena za wysoka i to zdecydowanie. No ale targować można się dopiero po oględzinach. Poza tym fajnie, że jest ktoś bardzo obiektywnie nastawiony, czasem nawet krytycznie:) W przypadku zakupu Alfy jest to niezbędne. W takim razie będę Cię częściej pytał o zdanie jeśli to nie problem:) :)
Aha- Alfa ma jeden, ogromny moim zdaniem minus. Nie ma książki serwisowej. Czy po numerze VIN, mimo, że samochód jest z zagranicy, będę w stanie poznać w ASO jakąkolwiek historię auta? Bo moim zdaniem jest to nieco dziwne...:/
-
Nie ma sprawy. Jak ja namawiałem ojca na alfę to też założyłem temat i sporo osób mi pomagało...
Jeżeli była serwisowana w ASO to nie ma problemu...
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...tml#post133389
Długo wyczekiwana, dzięsiatki kłótni i dyskusji...
-
A jest możliwość, że samochód nie był serwisowany ? Nie wiem jak to w Niemczech jest...
-
Wiem, że we Włoszech jak się bierze samochód w leasing to do momentu aż się nie spłaci auta trzeba serwisować w ASO (bo serwis jest wliczony w leasing).
A w Niemczech to nie wiem, pewnie tak jak u nas dopóki jest gwarancja na mechanikę dopóty trzeba serwisować alfę w ASO, bo inaczej gw znika...