Dziękuję.
Bezpieczniki sprawdzałem, macie jakieś pomysły co jeszcze może być nie tak?
Wysłane z poczty
Printable View
Dziękuję.
Bezpieczniki sprawdzałem, macie jakieś pomysły co jeszcze może być nie tak?
Wysłane z poczty
Znowu się to stało, znowu nie pod domem... Mieszanie w skrzynce nic nie dało. Próba na popych, jedno szarpniecie kolami przy minimalnej prędkości, próba odpaleniA z kluczyka tak na pałę, rozrusznik kreci, odpalił.
Wygląda na zawieszony rozrusznik, tylko czemu nawet nie pyknie....
Wysłane z poczty
A te usterki rozrusznika, to jaki maja zwiazek z deszczem? Bo to wywoływało awarię wcześniej.
Możliwe, że to zbieg okoliczności.... teraz objawy pasują do zużytej szczotki i do uszkodzonego bendiksa - ale cholera wie.
Ostatnio stało się to na "sucho" przy lekkim mrozie i sniegu - więc raczej nic nie zawilgło.
Możliwe, że przy pewnych temperaturach problem był bardziej widoczny - jak zaczynałem ten temat to taka zależność mi pasowała - teraz już mniej.
Jeżeli temat NIE powróci po regeneracji rozrusznika - to znaczy, że to sam rozrusznik - mam taką nadzieję.
Bendiks to potoczna nazwa sprzęgła jednokierunkowego. Gdyby ono padło, to albo mocno by zgrzytało przy zazębianiu i rozłączaniu, ewentualnie rozrusznik by kręcił nie obracając kołem zamachowym. W Twoim przypadku nie ma żadnego dźwięku, czyli rozrusznik nie kręci. Może być jeszcze problem z elektromagnesem lub kablami zasilającymi.
Chyba to elektromagnes. Masz takie pyk pyk gdy przekrecasz kluczyk w pozycje rozruch i go cofasz?
Właśnie nic nie ma. Tylko odcina światła i radio na przekaźniku, nic nie słychać....