Dla mnie to wygląda na brak kompresji. Jeśli odpala lepiej jak jest ciepło to pierwszy test to pomiar ciśnienia sprężania.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Printable View
Dla mnie to wygląda na brak kompresji. Jeśli odpala lepiej jak jest ciepło to pierwszy test to pomiar ciśnienia sprężania.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
"Mechanicy" jak widzieli jaką marka do nich przyjechałem to na dzień dobry było biadolenie o alfach lawetach itp. (być może mnie olali bo nic im nie płaciłem), garażu niestety nie posiadam, ale w letnie dni jak rano odpalałem to było o niebo lepiej niż na filmiku ale też musiałem troszkę pokręcić żeby zapaliła. Coraz bardziej właśnie myślę o niskiej kompresji ale gdzie by uciekała ( autko nie pobiera oleju ani płynu chłodniczego )???
albo uszczelki pod wtryskami. kolega pisał wyżej, że klapki wycięte.
Wycięte czy same się wyciely. Czy może poprzedni właściciel wyciął pozostałe po część już sama się usunęła. Auto ma od niedawna więc można uznać że w silniku może być różnie. Pomiar kompresji robi się stosunkowo łatwo i tanio. Natomiast idąc dalej jeśli to klapki będą powodem rozwazalbym zwrot auta. Skoro są usunięte to nie miało prawa nic wpaść A jeśli jednak to jest to zatuszowanie informacji.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Sprawdź świece pod względem długości.
U mnie też były problemy z odpaleniem (trochę inaczej się to objawiało, ale jednak). Koniec końców wyszło, że świece... chociaż wszystkie były sprane i grzały idealnie.
Niektóre katalogi alfy zawierały błąd i podawały złe wymiary świec... i takie właśnie założył u mnie poprzedni właściciel. Miałem 102mm, a kupione po eperze miały 109mm. Po wymianie nawet przy -18 alfa odpala na dotyk. Jest na forum o tym cały temat więc musisz poszukać sobie czy dotyczy to tylko 8V czy też było w 16V.
Druga sprawa to cofające się paliwo... też jest o tym temat. Za parę złotych można założyć zaworek zwrotny na przewody i wykluczyć pompę paliwa pod tym względem.
z tymi świecami w 8v to prawda też tak miałem.ale czy w 16v też są dwie długości chyba nie.
w 16V nie ma problemów/błędów z długością świec, są natomiast w 8V jak i w niektórych 2.4JTDM 20V.
[MENTION=78729]Piotrszp6[/MENTION]
ja bym jeszcze sprawdził kable masowe z aku na budę (często koroduje łączenie z budą) jak i ten z budy na skrzynię - były przypadki poprzepalanych/naderwanych.
jakie obroty ma rozrusznik? zloguj z MESa czy AlfaOBD jak kręci (rozumiem że masz interfejs/program?) - ma robic bodajże >150obr silnika na minutę podczas kręcenia minimum (to taka wartość z głowy, może się mylę poszukaj). w razie czego do regeneracji - wyjęcie/włożenie kilkadziesiąt zł, regeneracja ze 200+ jak wymienisz wszystkie potencjalnie nawalające komponenty.
ciśnienie paliwa też zloguj, znów nie pamiętam dokładnie ale jakoś powyżej 300bar mi się kołacze po głowie podczas kręcenia (spróbuj znaleźć gdzieś dokładne info)
a tak w ogóle to nowy temat był niepotrzebny, jest już ileś tematów i cała lista porad które w większości tu już padły (choć może i coś jeszcze by się znalazło?).
- - - Updated - - -
o, daleko szukać nie trzeba, tu przypadek ewidentny, ale w wielu innych po prostu aku dostaje mniejszego kopa:
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...a_masowe_.html
na to zasyfiony stary rozrusznik który ciężej się kręci i problemy z odpalaniem gotowe.
I jeszcze spróbuj wlać do baku SkyDD - czasem też pomaga.
kable masowe sprawdzałem i czyściłem, rozrusznik też mam w kręgu podejrzanych (choć na moje ucho kręci dobrze), być może coś z układem paliwowym (sam już nie wiem, nie jestem expertem w tych sprawach), forum przeszukałem ale nie znalazłem taki przypadek jak u mnie, no nic jak zrobi się cieplej to podjadę zmierzyć kompresje (oby tylko to nie było powodem trudnego rozruchu)
Piotrze, taka sugestia,
nie wiem dlaczego sam próbujesz diagnozować auto, bo w ten sposób będziesz się z tematem bujał dość długo. nie pisałeś gdzie mieszkasz, ale w zakładkach forów regionalnych są namiary na serwisy cieszące się przynajmniej przyzwoitą opinią. jeśli nie masz w okolicy zaufanego warsztatu, to ja umówiłbym się z kimś polecanym z forum, umówił się i pojechał do specjalisty nawet ze 300km. jeden dzień powinien wystarczyć przynajmniej na zdiagnozowanie problemu, a być może i usunięcie (no chyba,że jest tak jak pisał olo_84 - sam usuwałeś te klapy, czy poprzednik tak powiedział?). jak policzysz sobie wszystkie koszty stracony czas i nerwy, to i tak taka wycieczka ci się opłaci. a jak będziesz sam jeździł od jednego fachowca do drugiego i posiłkując się forum sam coś dłubał, to możesz tylko skomplikować sytuację, bo ktoś coś nie dociśnie, skasuje istotne logi w komputerze, czy zrobi jakiegoś innego babola i w ogóle nie dojdziesz z autem do porządku.
sam ze swojego informatycznego doświadczenia wiem, że naprawianie po kimś to przynajmniej 2 razy tyle pracy, i takich zadań podejmuję się w ostateczności. a nawet jak ktoś za pierwszym podejściem nie naprawi, to warto do niego wrócić, bo już ma dość mocno rozkminiony temat, a pojedziesz do następnego, to on będzie zaczynał od początku. Ja przynajmniej informacje od poprzednich "naprawiaczy" traktuję z duża rezerwą (nauczony latami doświadczenia). i lepiej weź się za temat teraz gdy jest na zewnątrz -10, bo auto będzie się dość szybko studzić i można jednego dnia zrobić kilka prób/ testów. poczekasz do wiosny i będziesz szukał usterki "widmo".
ps doraźnie powinieneś odpalać auto przy pomocy Plaka, żeby móc gdzieś pojechać, bo z tego twojego filmiku przy -1 była lipa, to przy -10 z pół godziny będziesz się męczył i nie wiem, czy ci akumulatora starczy.