Napisał
dasintra
W kwestii nowych silników mogę się nieco wypowiedzieć, bowiem trzy tygodnie temu pojawiła się kolejna Bella. Od pierwszego dnia chciałem się tym faktem pochwalić, ale przyznam że brakuje mi czasu na zrobienie sesji zdjęciowej w jakiejś ładniejszej niż wyjazd z garażu okolicy. W każdym razie chodzi o BRERĘ (oj tak) na nowym silniku..... 2.0 JTDM. Doskonale wiem co teraz myślicie; jak można kupić Brerę w dieslu!? Problem w tym, że do zakupu przymierzałem się ostro od trzech miesięcy. Pierwotnie miała to być używka 3.2 L (ewentualnie 2.4), bo wiadomo - zdecydowanie tańsza. Tu pojawił się problem dość spory, bowiem chociaż to samochód dla rodziców to szukałem (jak zawsze) odpowiedniej dla mnie wersji estetycznej. Po pierwsze czarna z zewnątrz, po drugie beżowa (lub beżowo-czerwona) w środku. Poszukiwania trwały intensywnie, lecz bez większych rezultatów. Ostatecznie w trakcie dość przypadkowej wizyty w salonie spotkałem JĄ..... i się zakochałem.
Zdjęcia mam nadzieję pojawią się w tym tygodniu acz mogę wam powiedzieć, że Nero na zewnątrz i Cuoio Ferrari w środku komponują się wręcz...... idealnie.
Co do wspomnianego silnika, to niestety ciężki zadek Brery bardzo czuje się w tej wersji. Niby wpisane ma trochę ponad 8s do 100, ale ze startując z postoju raczej się tego nie odczuwa. Co prawda Bella ma przejechane niecałe 50 kilometrów, zatem nie mam najmniejszego zamiaru cisnąć Jej zbyt mocno, ale z dotychczasowych obserwacji wnioskuje że zbytnich emocji (oczywiście wyłacznie w kwestii osiągów) mi raczej nie dostarczy.
W każdym razie w kwestii cen/promocji itp przyznam że chociaż zbyt wielkich negocjacji nie prowadziłem, to ostateczny koszt był, no cóż...... zachęcający.