Może utopek jaki Ci się trafił...?
Printable View
Może utopek jaki Ci się trafił...?
Śruby i osprzęt silnika może korodować, podobnie jak elementy zawieszenia (wahacze itp) bo nie są zabezpieczone przed korozją, podobnie zresztą jak w innych markach. Nadwozie w Alfie wytrzyma 20 lat bez korozji a podwozie (podłogę i elementy nośne) dobrze zabezpieczyć jak auto zbliża się do 10 lat i powtarzać co 2-3 lata i będzie cacy ale to temat raczej dla kolejnych właścicieli.
po doświadczeniach ze dwoma 159, wiem że w naszych warunkach klimatycznych po 3-4 latach może być już sporo rdzy powierzchniowej na elementach typu sanki silnika, sanki tylne, niektóre śrubki. sanki w pierwszej 159 przegniły jak miała 12 lat - w przedniej części sanek można było dzibnąć śrubokrętem i robił dziurę.
Ogólnie nie podobał mi się widok 159 od spodu po tych 4 latach, a ponieważ giulię planuję przytrzymać z 8 lat (o ile będzie spełniać wymogi np rodzina się nie powiększy), to postanowiłem zrobić konserwację. najwyżej sprzedam jako zadbany egzemplarz, majątku konserwacja nie kosztuje a mam poczucie że zrobiłem coś żeby była też i blacha w lepszej kondycji po latach.
Konserwacja zrobiona w kilka godzin to żadna konserwacja, porządna konserwacja to 1,5k
- - - Updated - - -
nie zwróciłem nigy uwagi w stelvio jak to wygląda, ale generalnie pod takimi plastikowymi nakładkami często gromadzi się szlam i własnie przez to progi bardzo szybko rdzewieją, a ponieważ tego normalnie nie widać, to człowiek się dowiaduje jak już jest za późno :P
No nie no Alfy bym o to nie posądzał, aczkolwiek wszystko możliwe hehe
Ale wkur...ca gadka. Nie umiesz normalnie rozmawiać, serdecznie i miło.
To samo dotyczy kolegi co cały czas pisze jakieś pierdoły o Mazda. Wypad na forum Mazdy i gitary nie zwracaj, to forum Alfy i mnie nie interesuje temat Mazda srazda czy inny Jaguar srual.
PS. Mam też w garażu najbogatsza wersję nowej 6ki w benzynie 2.5, i do Alfy jej zajebiiiście daleko.
Biorąc pod uwagę, że nowe Alfy mają bardzo dobrze zabezpieczone podwozie, dodatkowe konserwacja zaraz po zakupie nie ma sensu. Być może zabezpieczy to elementy zawieszenia przed nalotem korozji ( która zresztą im nie szkodzi) ale tylko na krótki okres, bo przecież są one pomalowane na sztukę i cała procedurę trzeba by powtarzać co 2-3 lata. Sama podłoga jest tak dobrze fabrycznie zabezpieczona, że dodatkowe działania przy niej są potrzebne dopiero gdy samochód ma już swój wiek i w fabrycznej powłoce mogą już występować ubytki.
Oczywiście dodatkowe zabezpieczenie zaraz po zakupie nie zaszkodzi ( chociaż nie wiadomo jak z gwarancją) ale nie jest konieczne jak w przytaczanej wcześniej Maździe.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk