-
Tylnie wystarczy dac na emulatorze i problem zniknie.Ja tak mam u siebie i nie ma problemu ,to jedno z rozwiazan.Drugie, ludzie po takiej ingerencji w uklad wydechowy +kilka innych rzeczy, walki ,przepustnica,kolektor robia program i sprawia sie wyjasnia.Trzecie rozwiazanie , pozbycie sie sond tylnich z ECU.Kolega Starykot ma racje w tym co pisze wyzej.Tylnie sondy rzucaja bledami czasami,poniewaz w danej chwili wylapuja nieczystosc spalin z powodu braku przednich katalizatorow.Podwieszenie na emulatorze rozwiazuje problem tanim kosztem.Jeszcze jest kwestia sprawnosci tylnich katalizatorow.Jesli one nie sa calkowicie sprawne, emulator moze nie rozwiazac problemu,
-
Tak grzebie w internecie i są jeszcze inne sposoby aby to obejść, jeden to pozostawienie niepodlaczonych sond, komp bedzie walil błędem że sonda uszkodzona, ale nie ze katalizator, nie przejdzie w tryb awaryjny.
Jeszcze jednen znalazłem taki, że do sondy regulacyjnej podłącza się jakiś tam układ i wpina ja przez niego we wtyczkę diagnostycznej, i podobni wszystko pięknie działa ale to zależy od sterownika silnika, jeden da się oszukać, inny np. sprawdza jesCze opornosc grzałki sondy, w sensie czy nabiera temperatury. Nie wiem jak działa to w ECU naszych alf.
-
Przez blad tylnich sond z powodu braku katalizatorow w kolektorach wydechowych silnik nie przejdzie w tryb awaryjny.
-
To dobra wiadomosc
Więc dobrym pomysłem na pozbycie się check engine w takiej sytuacji może okazać się ten układ a właściwe to kondensator i opornik przez który podpina się sonde regulacyjna do wtyczki sondy diagnostycznej w ECU. Próbował ktoś takie rozwiązanie?
-
Kombinujecie panowie... dobry kat, jak ten magnaflow i po sprawie. Faktycznie zapomniałem, że mam dystanse na sondach, więc może jeszcze to być potrzebne. Ale jak katalizator spełnia Euro4, to nie ma opcji żeby nie wyrobił Euro3 jeszcze na dystansach.