Mógł robić jakiś pasjonat i nie wliczać swej robocizny. Auto było lakierowane, ale nawet znaczków po lakierowaniu nie doklejono.Na pokrywach zaworów pomalowano tylko napisy, gumki baranów spryskano konserwantem do gumy. Do ceny trzeba doliczyć jeszcze akcyzę- a silnik ponad 2 litry.