W silniku nic niepokojacego nie slychac, cisnienie oleju w normie. :rolleyes:
Printable View
W silniku nic niepokojacego nie slychac, cisnienie oleju w normie. :rolleyes:
Jak se zdejmiesz kolektor to se zobaczysz jaki tam masz syf i odpowiedź na swoje pytanie co się rozpuściło i gdzie poleciało zwłaszcza jak było tego dużo u mnie po rozebraniu smolistą maz z kolektora zbierałem szpachelką i było tego gówna dużo.Ja sobie nie wyobrażam aby u mnie po takiej operacji czyszczenia preparatem cały ten syf normalnie opuścił kolektor.Przecierz po drodze masz to wszystko co teraz nie działa.
Wysłane z mojego Moto G (5S) przy użyciu Tapatalka
Zastosowanie tego preparatu moze nie bylo najlepszym pomyslem (pojscie troche na skroty), ale nie do konca sie zgodze, ze po drodze jest wszystko, co teraz nie dziala. Przeciez preparat nie mial bezposredniego kontaktu z ukladem paliwowym, nie "przechodzil" przez pompe paliwa, listwe CR, wtryski ect., a chyba rzeczywiscie gdzes tutaj jest problem wnioskujac z bledow jakie wywalil na kompie.. Niemniej rzeczywiscie po czyszczeniu w ten sposob kolektora silnik dostal zapasci. Moze nie bezposrednio po, ale tak to wygladalo jak opisalem. Wczesniej tez nie bardzo chcial wspolpracowac, ale o ile po regeneracji DPF startowal po dluzszym kreceniu, tak teraz nie sposob odpalic go kluczykiem.. Sprobuje zorganizowac czujnik listwy CR na podmianke i zobaczymy co dalej, ale dalsze sugestie gdzie jeszcze zajrzec mile widziane :D..
Żeby wykluczyć zaklejony DPF wystarczy że odkrecisz rurę wydechową pod silnikiem.
Ale to raczej nie to.
Tak, DPF raczej wykluczam. Samochod po montazu regenerowanego przejechal testowo moze z 80 km, do tego na postoju silnik mogl pracowac sumujac moze 2-3 h podczas prob poradzenia sobie z problemem.. Zorganizuje wpier czujnik listwy CR i dam znac jak to wyglada.
Z układem paliwowym patrz zaklejone wtryski zawężone kanały w kolektorze ssącym za mało powietrza dlatego nawet na plaku nie pali
Wysłane z mojego Moto G (5S) przy użyciu Tapatalka
No tak, ale raz sprobowalismy uruchomic silnik z pomoca linki holowniczej, zapalil, pracowal i jechal o wlasnych silach.. Co prawda nie mial full mocy i kopcil niemilosiernie, ale nie dlawil sie brakiem powietrza. Wpierw sprobuje ogarnac te nieszczesne zaworki i czujniki, a jesli to nie zda egzaminu bede kopal w mechanice. Dzieki kolego za sugestie..
Nie dobrze odpalać na hol wysokie prawdopodobieństwo przeskoczenia rozrządu ewentualnie ścięcia klina na kole wału powodzenia w poszukiwaniu przyczyny
Wysłane z mojego Moto G (5S) przy użyciu Tapatalka
to co jozefek pisze to się trzyma kupy. rozpuściłeś syf z dolotu chemią, i nagar w postaci smoły spłynął do głowicy. pewnie teraz są pozaklejane zawory i itd. do tego zapalanie na linkę mogło spowodować dodatkowe problemy. jak w ogóle jesteś w stanie odpalić auto, to spróbowałbym go oczyścić wodorowaniem, a jak nie to głowica na stół i czyszczenie mechaniczne.
Tak, odpalanie na lince to totalny survival, ale chcielismy sprawdzic czy w ogole silnik zyje.. Mam jeszcze dodatkowe pytanie/sugestie - otoz po odkreceniu jednego z przewodow paliwowych na linii listwa CR - wtrysk paliwo z przewodu w momencie krecenia roszusznikiem "sika" z sila okolo 2-3 cm i nie wiecej. Czy to nie za slabo?(moze to bedzie jakis trop).. Spodziewalem sie, ze zarzyga polowe komory, a tu efekt jak u sikajacego dziadka z zaawansowana prostata (niestety, nie mam w tej chwili zadnego manometru). Paliwo z wezyka filtra paliwa do pompy podawane jest moim zdaniem w odpowiedniej dawce (wlozenie kluczyka do stacyjki spowodowalo napelnienie pol litrowej butelki w kilka sekund)..