-
Po zalozeniu stawialismy ze to wada czesci. Chcac niechcac trzeba bylo znow zrzucic skrzynie i szukac po drodze przyczyny lub reklamowac sprzeglo. No i moi mechanicy zobaczyli ze lapa byla naruszona, widac bylo ingerencje. Zrobione to bylo nie za mnie a za poprzednich wlascieli, tak ze tamto sprzeglo smigalo normalnie. Po wlozeniu nowego sprzegla, cala konstrukcja Januszy legla w gruzach, pedal byl miekki, bral milimetr od ziemi, ze auto albo nie zdarzylo wejsc na obroty i trzeslo cala buda jakby zaraz mialo wyrzygac motor, albo najpierw dodawac wiecej gazu i popuszczac sprzeglo tak, aby nie palic kapora. Lapy nie bylo opcji kupic w hurtowni, aso, pomijam fakt coraz wiekszych brakow spowodowanych koronawirusem. Wiec trzeba bylo kupic skrzynie, dla samej lapy. No i przy okazji wysprzeglik uj strzelil, ze nie dalo sie odpowietrzyc.
Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
-
Ty to masz szczęście. Jestes pewny ,że łapa nie poszła od zle złożonej skrzyni teraz? No ale teraz to i tak do tego nie dojdziesz. Jezdziles trochę. Starą zostaw se na czesci bo nigdy nie wiesz kiedy cos padnie a tak bedziesz miał wybierak i wałki na zapas.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka