Jaki "link do orzeczenia"?
Printable View
wyrok w 3 miesiące? niemożliwe.
Sprawa zakończyła się w pierwszej instancji, bo Warta - z nią walczyłem - nie odwołała się od orzeczenia, ba na żadną z trzech rozpraw, nawet nie przysłali swojego prawnika, a druga rozprawa odbyła się tylko dlatego, żeby mechanik, który naprawiał mi samochód, osobiście potwierdził kosztorys - na trzeciej rozprawie zapadło orzeczenie, które na skutek braku odwołania w terminie zawitym, uprawomocniło się.
Oczywiście nikomu nie zagwarantuję, że ich sprawa też zakończy się w tak expresowym tempie,
Widzę, ze kolega nie jeździ "dużymi", przyśpieszyć 40to tonowym zestawem to nie to samo co osobówką, a co do trąbienia - cóż, jak ktoś na mnie trąbi to też zwalniam, niech mu jeszcze bardziej ciśnienie skoczy [emoji6]. Koniec OT, najważniejsze, że nic poważnego się nie stało [emoji106]
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
A, gdyby tak odrobina życzliwości i zrozumienia???
Spróbuj kiedyś wsiąść do takiej ciężarówki, choćby w roli pasażera i uruchomić tzw. "empatię" - gwarantuję Ci, że inaczej na nich spojrzysz - nikogo nie usprawiedliwiam, ale warto czasami postawić się w sytuacji tych kierowców.
Kodeks drogowy jest identyczny dla wszystkich, nieważne jakiej maści auto się prowadzi.
[MENTION=77474]aro7773[/MENTION] współczuję.
Będzie następna Alfa?
Z bazy orzeczeń. Każda sprawa jest wrzucana do odpowiedniej bazy sądowej (np. sądy administracyjne: http://orzeczenia.nsa.gov.pl/), oczywiście z usunięciem personaliów.
Staram się rozumieć, naprawdę i nieraz puszczam, bo wiem, że często sprawy rozgrywają się o minuty, a tachometry to raczej utrudniacze życia. Niemniej jak jadę poza terenem zabudowanym 90km/h i w lesie z podporządkowanej wyjeżdża przede mnie kilkunastometrowy zestaw ciężarowy i zmusza do ostrego hamowania, po czym na zwrócenie uwagi klaksonem wyhamowuje do zera, gdy z naprzeciwka jadą inne samochody, uniemożliwiając tym samym nie tylko wyprzedzanie, ale i dalszą jazdę - to ja dziękuję za takiego zawodowego kierowcę.
Jeśli chodzi o kolizję to facet po prostu wymusił mi na skrzyżowaniu. Chciał zaoszczędzić 20s, następnie się upierał że to ja za szybko jechałem i chciał iść do sądu, ale policja uświadomiła go że nie ma szans na wygraną. Stary kierowca a z rozumu dzieciak
Jeszcze nie myślę o następnym samochodzie. Dzisiaj był rzeczoznawca i na dzień dobry powiedział że szkoda całkowita. Poza tym nie miałem odłożonej gotówki na takie okoliczności
I co, miałbym teraz szukać tego w tej bazie, bo Ty sobie tego życzysz?
A, co Ty chcesz osiągnąć zwracając uwagę klaksonem?
Zainstaluj kamerkę i wyślij zdjęcie na policje, to może ten, który Ci zajechał drogę, dostając mandat, czegoś się nauczy, a czego miałby się nauczyć z Twojego trąbienia?
Są zakłady blacharskie, które przeprowadzają takie naprawy bezgotówkowo, po zrobieniu na nich cesji - wymaga to formy notarialnej, a na czas naprawy, niech Ci zapewni samochód zastępczy, którego koszty rozliczy z ubezpieczycielem.