-
No to co jest przyczyna ze przegob zewnętrzny daje odgłosy jakby sie łamały kości, a z kanału jak sie go zlapie jest luz na kielichu ?
- - - Updated - - -
Po prostu czasem jadąc autem słychać z tej strony takie głosy jak by miało cos pęknąć, zawieszenie nowe caly przód kompletne trw, amory tak samo trw, jeżdżę pol roku na nowym, przegoby zewnętrzne nowe nie pamietam firmy ale jeden ponad 200zl, wewnętrzne tez byly nowe ,ale juz maja rok i to gsp, i dlatego tylko wymiana jednego po jeden wyglada na rozwalony.
-
O objawach nic nie było pisane wiec nie jesteśmy wrózkami i na odległość nikt Ci samochodu nie naprawi. luz na kielichu bedzie zawsze mniejszy lub wiekszy lub prawie nie wyczuwalny ale bedzie na tulejce slizgowej w mechanizmie. luz na lozyskach to juz zupelnie inna bajka. przy luzie na tych lozyskach skrzynia wyje, czesto chrobocze cos przy niskich predkosciach czy cofaniu. przeguby wewnetrzne najczesciej daja efekt drgan przy przyspieszaniu i stukniec przy zmianach biegow jak juz sie rozsypuja to moga trzaskac i strzelac ale takie odglosy daja najczesciej przeguby zewnetrzne. szarpiac za kielich nie dowiesz sie czy jest luz na tym lozysku mechanizmu bo go poprostu nie widac za flansza i uszczelniaczem . sprawdzic to mozna dopiero po wyjeciu kielicha ze skrzyni i ruszaniu mechanizmem roznicowym . mozliwe ze masz juz padnieta skrzynie i wydaje odglosy dziwne, przeguby nie powinny miec luzu poprzecznego i w kierunku skrecania tj ruch do przodu i tylu jesli jest luz to trzeba rozebrac i sprawdzic czy lozyska igiełkowe na kamieniach sa cale i czy w kielichu nie ma zaglebien na biezniach.
-
No to moze byc cis z tym igiełkowym, czytalem ze to jest od wstecznego, a czasem mi wyskakuje przy cofaniu...
- - - Updated - - -
Ogólnie strasznie duzo ludzi po forach pisze ze pada im wsteczny w alfach? Kto wgl ten szajs wymyślił?
-
Jestem na tym forum kilka lat i chyba nikt nie pisał o 147 czy 156, żeby padł wsteczny. 3 Alfy w rodzinie, wszystkie z tych modeli i problemu nie było.
-
A kto pisal tu o forum "owym" jestes szczęściarzem, na innych forach,czy stronach internetowych jest tego pełno.
Mam 4 kupli co maja alfy jeden 156 taka jak moja wsteczny padl całkowicie wymieniał igiełkowe i synchro, koszt 600zl , drugi ma podobny problem do mnie jak za szybko cofa wyrzuca mu, trzeci ma ta wersje fajniejsza q4 156. Co z tego ze mu skrzynia śmiga, jak wsadził juz 15koloa, a wczoraj mi pisal ze mu tłoki jebly....
Czwarty ma ta 159 i narazie jezdzi.
-
Jak źle to sprzedaj. Z tematu o tym, że Ci mechanik kazał jakieś łożysko kupić (swoją drogą, co to za mechanik, który każe klientowi kupować łożyska i to jeszcze sam nie wie jakie), przechodzimy do lamentu, że Alfa Romeo to szajs i kolega 15 koła wpakował w samochód tej marki. Jak kupił crosswagona, który jest już wiekowym autem i był zaniedbany to wpakował 15, może nie miał pojęcia co kupuje.
-
Po prostu mechanik w innych autach wymieniał te łożysko i nazywalo sie oporowe, a ze w alfie pierwszy raz i szukal na internecie, to mi powiedział ze mozliwe ze to nazywa sie lozysko mechanizmu różnicowego i ze mam jechac do sklepu i po vinie , czy to oporowe czy mechanizm roznicowegomi sprawdza. Pojechałem do jednego nie był pewny gość, dzwonil gdzies jakis facet powiedział mi ze to to roznicowe. Podal cene, ale nie kupilem mialem wątpliwości. Pojechalem do innego sklepu, tez typek gdzies zadzwonily, na e-mail dostal opis i rysunek, oczywiscie nie bylo to nigdzie opisane jak to wyglada i co to jest, byly lozyska igiełkowe, przegubu itd, nie bylo widac elementu, którego szukam. Wyslal mnie i mowi ze jak wyciągnę część mam przyjechać. Nie moge wyciagnac czesci bo autem jeżdżę do pracy. Chce kupic bez wyciągania i rb sb kłopotów jechac z nowym wsadzić i wymienić. Na necie po vinie poszukalem tego różnicowego i zamówiłem za 50zl , w sklepie za tej samej firmy gosc chcial 90zl ( obecnie kupno anulowalem, napisalem do sprzedającego zeby narazie sie wstrzymal z wysyłką, paczke mial juz przygotowana ale udalo mi sie w ostatniej chwili. Z tego ze nie wiem co zamówić dokladnie by nie bylo lipy postanowiłem sie tu zarejestrować, bo slyszalem dobre opinie o forum, ale jestem przerażony kazdy tylko czepia sie mechanika, a konkretnej odpowiedzi nie dostalem do teraz ( auta nie chce sprzedawać sam włożyłem juz tyle siana ze naprawde zal sprzedawać ( założę sie ze przez te 3 lata 15kola to malo)
Nwm czemu ale lubie to auto mimo wkładu, bi zawsze wróciłem na nim do domu na kółkach z dalekich tras, nie chce sprzedawać.
Oczekuje tylko prostej odpowiedzi tak to to łożysko sie nie martw. Nie to inne łożysko, tego którego szukasz to sie nazywa tak:xyz
- - - Updated - - -
A co do mechanika, ma bobra renomę, cala rodzina do niego jeździ i znajomi, co prawda rb po godzinach, ale nikt nie narzeka, az trudno złapać wolny termin wiec mysle ze wie co rb. I kazdy go chwali tani dobry naprawi i naprawdę warto, minus raki ze musisz mu czesci dowieść i załatwić.
Pierwszy raz sie spotkałem ze jest czegoś nie pewny jak to sie nazywa.
-
O kurczę... litaniem trochę zaleciało...
Powiem tak Kajab nawet cię rozumiem,ale spróbuj załatwić sb auto zastępcze, wyciągnij tą część z mechanikiem i jedz do sklepu zamów. Problem sie sam rozwiąże.
Nigdy osobiście takiej rzeczy z moim wujkiem mechanikiem nie robiłem w mojej beli i niestety nie pomogę, jak bym wiedział dałbym ci 100 % odpowiedź bez hejtu.
Pamiętaj nie ma ludzi nieomylnych, ktorzy wszystko wiedzą, pamietaj ze w praktyce wszystko wyglada inaczej niz na kartce,teorii. Jednemu to będzie pykac drugiemu nie sa dziwne rzeczy, moze ma racje wymiencie to, ale po drugiej stronie tez, jak juz wymieniacie.
Ten co nic nie robi i sie tylko madruje zawsze ma racje a ten co robi, nie ma takiej opcji ze sie nie pomyli. Mylą się najlepsi.
Ja kiedys mialem taka akcje ze padło mi koło pasowe, które miałem w ręce i wrzuciłem je do auta, odziwo, wyłączyłem światła, by dojechać do warsztatu, odziwo pasek się kręcił, bylem zdezorientowany czy to kolo pasowe, i lekko zdenerwowany co jeblo udałem sie do wujasa.
Pokazałem mu: mówi kolo pasowe, to pasek pewnie tez ci spadł, patrzy mówi wjedz na kanał. Normalnie jaja ze nie spadł bo juz nwm co to, zaraz obejrzymy.
Sprawdza no wszystko jest, ale jednak dojrzał ze pasek przy zerwaniu koła przesunął sie na obudowę od kola pasowego. Wszystko sie krecilo i działało. Powiedział by ktos? Wujek byl zdziwiony mowi pierwszy raz takie cos widze, przejechałem tak 40km i bog wie ile bym tak przejeździł.
jak jechała by tym autem kobieta to bylo by tak:
Coś pukło, ale jechałam, wziąłbym auta sie przejechal i w zyciu bym nie zobaczył ze cis jest nie tak, może na studzienkę najechala, tak by było, w zyciu bym sie nie domyślił.
Jak taka wystawił ci diagnozę to wymień i daj znac czy to to. Jestem ckw.
-
Mechanik nie powinien wysyłać do sklepu z jakimiś hasłami, tylko powinien wejść w EPER, przejrzeć części i wybrać konkretny numer, jeśli rzeczywiście wie co padło. Na pewno da się znaleźć to o co chodzi. A jak nie on to Ty możesz spróbować. Nikt Ci może nie powiedzieć po opisie co to za część, bo to nie jest takie proste.
-
[QUOTE=Kajab1996;2235007]Po prostu mechanik w innych autach wymieniał te łożysko i nazywalo sie oporowe, a ze w alfie pierwszy raz i szukal na internecie, to mi powiedział ze mozliwe ze to nazywa sie lozysko mechanizmu różnicowego i ze mam jechac do sklepu i po vinie , czy to oporowe czy mechanizm roznicowegomi sprawdza.
Łożysko oporowe jest na min. na sprzęgle przenosi obciążenia wzdłużne . To co zamówiłes to są zwykłe łożyska stożkowe przenoszą obciążenia wzdłużne i poprzeczne. Nie mam pojęcia co On wymieniał skoro wszystko u niego jest oporowe. A już 3 raz powtarzam że kielich pregubu w skrzyni nie pracuje w tym łożysku tylko w tulejce ślizgowej, te łożyska są od mechanizmu różnicowego ale to chyba jakos slabo dociera wiec nie widze więcej sensu pisania czegokolwiek więcej. Pozdrawiam i powodzenia w naprawie .