Czyli w Niemczech to samo co w Polsce :). A już myślałem, że jesteśmy "wyróżnieni" ze względu na przeszłość większości ASO jako Polmozbyty :D.
Jedyna pociecha, że ceny też są inne niż w Volvo, JLR czy BMW... W sumie wolę tak, niż odwrotnie.
Printable View